14 runda Winter Cup, w której wystartował Piotr w zespole RK Kart Team rozegrana została w Lonato.

Po kwalifikacjach czasowych Piotrek był pięćdziesiąty na 99 obecnych zawodników z czołówki światowej.

O poziomie imprezy świadczy fakt, że dziewięćdziesiąt procent zawodników mieściło się na "czasówce" w jednej sekundzie!

Biegi eliminacyjne wypadły wyjątkowo pechowo. W pierwszym Piotrek został wypchnięty po starcie z toru, a po kilku okrążeniach zaliczył kraksę z gokartem innego zawodnika, którego obróciło tuz przed Polakiem. Mocno zgięty drążek kierowniczy nie pozwolił Piotrkowi na zajęcie dobrej pozycji w tym biegu.

W drugim biegu było jeszcze bardziej pechowo. Piotrek został uderzony na pierwszym okrążeniu przez innego kierowcę z tyłu, co skutkowało urwaniem chłodnicy i zakończyło występ naszego reprezentanta w biegu.

Niestety zawody przebiegały do końca pod hasłem: " do trzech pechowych razy sztuka"... Na pierwszym okrążeniu repasaży Piotrek został staranowany przez innego zawodnika wracającego na tor, co spowodowało zgięcie osi i zakończyło występ młodego debiutanta...

- Cały wyjazd oceniamy bardzo pozytywnie jako solidną naukę, doświadczenie najwyższego poziomu kartingu międzynarodowego i wiele cennych wskazówek od starszych kolegów - stwierdził Piotr Dobija. Bardzo dziękujemy ijesteśmy niezmiernie wdzięczni za możliwość startu i nauki w RK Kart Team!

Na powyższym zdjęciu zespół RK Kart Team ze swoim szefem: od lewej stoją Piotr Dobija, Kevin Ceccon, Robert Kubica, Antonio Piccioni i Karol Basz.