Nieopodal Rzymu na torze Viterbo miała miejsce pierwsza runda, w której Jasiek odniósł nie lada sukces.

Przygotowania do samych zawodów rozpoczęły się dla Polaka już na cztery dni przez zadowami, kiedy to starał się zaliczyć jak największą ilość okrążeń w celu zapoznania się z nowym sprzętem, a także z torem, na którym startował po raz pierwszy.

Wyścigowe zmagania zaczęły się od warm-up, kiedy to Kisiel Junior pojechał swoją pierwszą w sezonie 2010 „czasówkę” i udowodnił, że roczna przerwa nie miała wpływu na jego jazdę. Odnotował najlepszy wynik z przewaga 0,2 sekundy nad kolejnym kierowcą.

Zmagania rozpoczął sprint na dystansie 11 okrążeń, w którym Polak prowadził od startu do mety. Do wyścigu głównego Jasiek ruszał z pierwszej linii i po doskonałym starcie szybko objął prowadzenie. Niestety stracił je na 5 okrążeniu na rzecz kolegi z zespołu.

Podczas kolejnych okrążeń utrzymywał czołową lokatę, a na 3 okrążenia przed metą – będąc drugi - oddalił się od reszty stawki i planował atak na pozycję lidera. W trakcie ostatniego okrążenia, na jednym z wiraży przypuścił atak, który niestety z powodu ryzykownego kontaktu nie powiódł się. Na mecie zameldował się praktycznie "na zderzaku" zwycięzcy.

Jasiek ponownie udowodnił, że jest w stanie walczyć na włoskim podwórku o czołowe lokaty. Obecnie zajmuje doskonałą drugą pozycję w klasyfikacji generalnej i z optymizmem czeka na swój kolejny start, który odbędzie się 21 marca na torze Pomposa.

Od 2005 roku managerem oraz głównym mechanikiem jest Adam Sidor, który skutecznie prowadzi Jaska do celu. Sporty motorowe raczej nie istnieją bez sponsorów – w przypadku utalentowanego Polaka głównym jest Sky Poland – Aircraft & Helicopter Charter – firma, która zajmuje się dyspozycyjnym transportem lotniczym.