Jakie skutki w Państwa firmie wywołała pandemia?

Skutki obecnej sytuacji odczuł cały sektor motoryzacyjny, także Kia Motors. Zdecydowanie największym wyzwaniem, z jakim mierzy się obecnie cała nasza branża, jest brak popytu na samochody i części zamienne. To wynik wymuszonej izolacji społecznej oraz ograniczeń związanych z przemieszczaniem się. Ze względu na bezpieczeństwo pracowników zamknięta została część fabryk Kia Motors na całym świecie. Jedyna fabryka w Europie, czyli zakład w Żylinie był nieczynny przez 2 tygodnie. Szybkie i sprawne wprowadzenie wszystkich obowiązkowych i możliwych środków zalecanych przez słowackie władze, takie jak mierzenie temperatury, maseczki, ograniczenie kontaktów i dezynfekcja pozwoliły na szybkie uruchomienie linii produkcyjnych, dzięki czemu płynność dostaw produkowanych w Żylinie modeli: rodzina Ceeda i Sportage nie została zachwiana.

Kia Motors uruchomiła program #KiaMovingWithYou, którego celem jest pomoc klientom i lokalnym społecznościom w wychodzeniu z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. W ramach tego programu Kia Motors Polska zaangażowała się w pomoc m.in. Instytutowi Matki i Dziecka, do którego przekazaliśmy 2700 litrów płynów do dezynfekcji. Z myślą o klientach uruchomiony został internetowy salon samochodowy oraz program „Kia Promise”, który przedłużył gwarancję na samochody.

W trosce o naszych partnerów, pracowników i wspólne bezpieczeństwo zaproponowaliśmy nowe procedury funkcjonowania ASO. Bezpieczeństwo i zdrowie postawiliśmy w nich na pierwszym miejscu. Decyzję o ograniczeniach w funkcjonowaniu poszczególnych salonów i serwisów pozostawiliśmy jednak w gestii właścicieli, którzy mają najlepszy ogląd sytuacji u siebie i pełną autonomię w podejmowani wszelkich decyzji. Do sieci przekazaliśmy zalecane standardy obsługi klienta w salonach Kia w okresie przejściowym związanym z pandemią koronawirusa. Wspieramy i będziemy wspierać naszą sieć dealerską, bo dobra sytuacja finansowa dealerów ma bezpośredni związek z wysokim poziomem obsługi klientów, a to jest dla nas priorytetem. Wsparliśmy finansowo dealerów poprawiając ich płynność i pomagając w utrzymaniu zatrudnienia. To jest taka nasz tarcza antykryzysowa.

Jak bardzo zmniejszyła się produkcja i sprzedaż samochodów Waszej marki?

Kia Motors Corporation odnotowała w maju całkowitą sprzedaż na poziomie 160 913 sztuk, co oznacza spadek o 32,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W Polsce spadek sprzedaży aut naszej marki w maju wyniósł 31,72 proc. Biorąc jednak pod uwagę spadek rejestracji w Polsce w tym nadzwyczaj trudnym dla wszystkich okresie o 55 proc., to nasz spadek o niespełna 32 proc. można przekuć w sukces. Dane przygotowane przez Samar potwierdzają, że Kia awansowała w maju na trzecie miejsce pod względem rejestracji samochodów osobowych w Polsce. Przed nami znalazły się jedynie Toyota i Skoda. Obserwujemy na szczęście, że sukcesywne „odmrażanie” gospodarki, przyzwyczajenie się społeczeństwa do „życia w cieniu koronawirusa”, wprowadzenie przez naszych dealerów dodatkowych środków bezpieczeństwa w salonach oraz rozszerzenie oferty o sprzedaż on-line mają wpływ na ponowne zainteresowanie klientów i stopniowy wzrost sprzedaży.

Jak długo potrwa odbudowa sprzedaży samochodów do poziomu sprzed pandemii?

To, jak szybko europejska branża motoryzacyjna poradzi sobie z kryzysem wywołanym pandemią zależy w dużej mierze od popytu konsumenckiego na nowe samochody. Ratunkiem dla branży może być wsparcie ze strony rządów oraz Unii Europejskiej, które pobudzi popyt rynkowy na nowe samochody. Monitorujemy na bieżąco sytuację w Polsce. Wszystkie nasze działania są determinowane potrzebą zagwarantowania bezpieczeństwa zdrowia naszych pracowników, klientów i kontrahentów. To w pierwszej kolejności, a potem – biznesu.

Na czym głównie będzie skupiać się działalność Państwa firmy po pandemii? Jakie nowe wyzwania stanęły przed firmą?

Nadal monitorujemy rozwój pandemii wirusa COVID-19 i nieustannie dążymy do zapobiegania rozprzestrzeniania się go w naszych obiektach, współpracujemy z odpowiednimi władzami oraz przestrzegamy wszystkich określonych standardów. Udoskonalanie procedur, które pozwolą naszym klientom czuć się bezpiecznie w salonach i serwisach, jest dla nas bardzo ważne. Oczywiście, ważny jest również wzrost sprzedaży. Przed nami premiery nowych modeli. Już za kilka tygodni do polskich salonów wjedzie czwarta generacja Sorento oraz zmodernizowane Picanto, Rio i Stonic. Robimy wszystko, aby dostosować się do sytuacji, jaka panuje obecnie na rynku. Chcemy bezpiecznie i najszybciej jak to tylko będzie możliwe wrócić do działalności sprzed pandemii. Dlatego też wprowadziliśmy m.in. nowe, atrakcyjne produkty finansowe.

Choć linie lotnicze uruchamiają część tras do miejsc, które przyjmują Polaków, to jeszcze długo najsensowniejszym, biorąc pod uwagę okoliczności, i najbezpieczniejszym środkiem transportu będzie własny samochód. Zaoferowaliśmy więc naszym klientom nieoprocentowany kredyt 50/50. Przykładowo bardzo dobrze wyposażonego Sportage’a z pakietem Business Line oferujemy za 48 395 zł. Resztę klient dopłaca bez żadnych odsetek i prowizji dopiero po roku.

Czy zostanie utrzymana dotychczasowa gama modelowa, jakie zmiany mogą nastąpić?

Nasza gama modelowa nie tylko zostanie utrzymana, ale też poszerzona. Nie jest tajemnicą, że większość zmian będzie miała związek z ograniczeniem emisji CO2. Na początku roku Kia Motors ogłosiła „Plan S”, czyli nową średnio- i długoterminową strategię, której celem jest stopniowe zdobycie pozycji lidera w przemyśle motoryzacyjnym w przyszłości.

Do 2025 roku, aby osiągnąć cele zaprezentowane w „Planie S”, Kia zamierza oferować aż 11 samochodów elektrycznych na świecie w różnych segmentach – od kompaktowych hatchbacków, przez SUV-y, aż po vany. Pierwszy samochód elektryczny nowej generacji Kia wprowadzi na europejski rynek już w 2021 roku. Auto będzie skonstruowane na nowej platformie podwoziowej, zaprojektowanej z myślą o wykorzystaniu elektrycznego układu napędowego. Nowy crossover będzie łączył najlepsze cechy hatchbacków i SUV-ów oraz oferował jednocześnie nowatorską i przyjazną dla użytkownika obsługę. Nowy model będzie miał ponad 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu akumulatora i będzie przystosowany do ładowania z wykorzystaniem szybkich ładowarek. Proces ładowania akumulatora będzie trwał poniżej 20 minut.

Tymczasem w tym roku czeka nas jeszcze w Polsce premiera całkowicie nowej Kii Sorento. Zmiany, jakie zaszły w tym modelu w ciągu ostatnich 18 lat znakomicie odzwierciedlają ewolucję marki Kia. Sorento, które na rynek wprowadziliśmy w 2002 roku, początkowo było klasycznym autem terenowym. Sorento czwartej generacji, które trafi do Polski po wakacjach, jest samochodem o wiele bardziej wszechstronnym i godnym pożądania. To bardzo ważny model dla naszej marki także dlatego, że po raz pierwszy będzie oferowany ze zelektryfikowanymi układami napędowymi. Za kilka miesięcy do polskich salonów zawitają także zmodernizowane wersje Picanto, Rio, Stonica i Stingera. Jak widać marka nie zwalnia tempa mimo trudności stwarzanych przez pandemię.

Czy motoryzacja nadal będzie skupiać się na rozwoju technologii i produkcji aut ekologicznych, elektrycznych, wodorowych itp. czy raczej odłoży ten temat na lepsze czasy?

Kia Motors, po rekordowej sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie w pierwszym kwartale 2020 r., zaprezentowała dalsze szczegóły dotyczące planu przejścia na produkcję aut zelektryfikowanych. Na początku roku nasza marka ogłosiła wspomniany wcześniej przeze mnie „Plan S”. Strategia ta jest oparta na produkcji samochodów zelektryfikowanych, na rozwoju usług związanych z mobilnością oraz łącznością aut ze światem zewnętrznym i na pojazdach autonomicznych. „Plan S” opisuje przejście marki Kia z systemu biznesowego, opartego na produkcji i sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi, na produkcję i popularyzację pojazdów elektrycznych. Pierwszy samochód elektryczny nowej generacji wprowadzimy na europejski rynek już w 2021 roku. Kia Motors Europe, po debiucie nowego modelu o zerowej emisji już w przyszłym roku, w następnych latach wprowadzi do sprzedaży na Starym Kontynencie kolejne auta elektryczne. Każdy nowy model dostępny w Europie będzie oferowany z co najmniej jedną odmianą zelektryfikowaną (łagodna hybryda, napęd hybrydowy, napęd hybrydowy typu plug-in lub elektryczny układ napędowy). Jest to odpowiedź naszej marki na narzucone przez UE limity CO2. Motoryzacja w Polsce, tak jak i w całej Europie, będzie za jakiś czas zelektryfikowana, czy tego chcemy czy nie. Mnie pozostaje na razie głęboko wierzyć, że ogłoszone kilka dni temu dopłaty do zakupu aut elektrycznych odmrożą choć trochę elektromobilność w Polsce, choć do tych dopłat jak najszybciej trzeba jeszcze dołożyć rozwój infrastruktury, m.in. sieć szybkich ładowarek.