Rywalizacja minęła półmetek i w klasyfikacji zarówno cee`d Lotos Cup, jak i Picanto Lotos Cup ukształtowały się czołówki zawodników, którzy zachowali szanse na końcowe zwycięstwo.

Po wyścigu na słowackim torze wszystkie samochody wymagały napraw, w warsztatach wciąż jeszcze trwają prace nad przywróceniem wyścigówek do stanu świetności. Betonowe bariery w Piestanach spowodowały nie tylko widoczne korekty karoserii, ale sprawiły, iż wiele aut straciło geometrię, a uszkodzeniom uległy najróżniejsze podzespoły.

Do rozegrania pozostały jeszcze trzy rundy, wszystkie na torach, na których twarda, sportowa walka może odbywać się w warunkach zapewniających obowiązujące w sporcie samochodowym standardy bezpieczeństwa.

Najbliższa runda odbędzie się w Poznaniu, znajomość charakterystyki obiektu nie będzie miała tu większego znaczenia, wszak wszyscy startujący w wyścigach Kia Lotos Cup znają wszystkie tajemnice poznańskiego toru.

W stawce cee`d Lotos Cup spodziewać się można zaciętej walki między liderem, Łukaszem Błaszkowskim, a drugim w klasyfikacji, Kamilem Raczkowskim. Obaj kierowcy zgromadzili taką samą liczbę punktów, o kolejności decyduje większa liczba wygranych wyścigów. Jako trzeci w tabeli sklasyfikowany jest Marcin Przybyszewski, na czwartym miejscu znajduje się Andrzej Gasenko, piąte zajmuje Mariusz Fronc.

Najprawdopodobniej walka o miejsca na podium w końcowej klasyfikacji rozegra się między wymienionymi kierowcami czołówki, jednak strata pięćdziesięciu punktów do prowadzącego sugeruje, iż Marcinowi Przybyszewskiemu pozostała raczej obrona trzeciej lokaty. Wszyscy startujący w wyścigach będą chcieli wykazać, że jedynie niefortunny splot okoliczności spowodował, że bilans punktów nie pozwala już liczyć na sukces w klasyfikacji sezonu.

Spodziewać się więc należy, że do walki o zwycięstwo w pozostałych wyścigach włączy się większość startujących w samochodach cee`d. Po znakomitym, a nader pechowym występie w ostatniej rundzie Monika Luberadzka zapowiada srogi, sportowy rewanż. Podobnie szykują się do walki Maciej Ostoja-Chyżyński, Marcin Gładysz, Rafał Grzesiński i pozostali kierowcy.

Samodzielnym liderem w klasyfikacji Picanto Lotos Cup jest Zbigniew Łacisz, jednak stosunkowo nieduża przewaga nad Wojciechem Herbanem i Jackiem Szurgotem nie daje mu komfortu zachowawczego rozgrywania pozostałych wyścigów.

W tej stawce liczba zawodników zachowujących szanse walki o tytuły mistrzowskie, podobnie jak w pucharze cee`da, obejmuje tych, którzy stracili do lidera nie więcej niż pięćdziesiątpunktów. Nie oznacza to jednak, iż do rywalizacji nie zechcą włączyć się kierowcy zajmujący dalsze miejsca w klasyfikacji łącznej. Wszyscy starannie przygotowują się do startu, bo przecież na poznańskim torze jest do załatwienia szereg sportowych porachunków.

Już w piątek rozpoczną się widowiskowe i emocjonujące wyścigi czwartej rundy Kia Lotos Cup.