Rio ma stonowaną i klasyczną, choć bardzo mocno odświeżoną linię nadwozia. Być może w aucie brakuje fajerwerków stylistycznych, jednak Kia ewidentnie nie chciała ryzykować. Projektanci woleli nie stawiać na wyraziste akcenty stylistyczne. W końcu firma z Korei gra o naprawdę wysoką stawkę - Rio to absolutny hit sprzedaży w całej gamie.
Nowy model nieznacznie urósł. Szerokość nadwozia zwiększyła się o 5 mm, jego długość o 15 mm, a rozstaw osi o 10 mm. Kolejna generacja Rio jest jedynie nieco niższa od swojego poprzednika. Różnica wynosi zaledwie 5 mm. Pojemność bagażnika w hatchbacku to 325 litrów. Zdaniem Kii to jeden z najlepszych wyników w klasie.
Zmieniony model otrzyma zmienioną paletę silnikową. W ofercie pojawi się doładowany benzyniak 1,0 T-GDI. Motor rozwinie 98 lub 118 koni mechanicznych. Niżej uplasują się jednostki wolnossące o pojemności 1,25 i 1,4 litra. Pierwsza zaoferuje 82, a druga 90 koni mechanicznych. Na ofertę diesli złożą się dwie wersje silnika 1,4 litra. Kierowca będzie miał wybór między 69- a 88-konnym ropniakiem.
Nowa Kia Rio będzie oznaczać nowoczesną technologię. W dobrze wyposażonych modelach centralny punkt deski rozdzielczej zajmie zaawansowany system multimedialny. 7-calowy ekran dotykowy HD wpuści kierowcę do świata współpracy z telefonem komórkowym za pomocą aplikacji skierowanej do systemu Android i iOS. Poza tym nie zabraknie systemów bezpieczeństwa wykrywających pojazdy w martwym polu, reagujących poprzez układ hamulcowy na zagrożenie kolizją czy aktywnego tempomatu.
Kia Rio zostanie oficjalnie pokazana podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu. Auto niedługo później wejdzie do sprzedaży. Na rynku polskim powinno pojawić się w pierwszym kwartale 2017 roku.