Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór, gdy duchowny wracał z wizyty kolędowej. Wtedy został potrącony przez ciężarówkę i w stanie ciężki trafił do szpitala w Trzciance, gdzie zmarł następnego dnia.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSprawdź: Była plaga kradzieży katalizatorów. Teraz złodzieje biorą na celownik cenniejszy element
Ksiądz wracał z kolędy, gdy nadjechała ciężarówka
Patrol, który natychmiast przyjechał na miejsce, przebadał kierowcę. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Stróże prawa przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i pojazd.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy nie korzystał z chodnika, który znajdował się w miejscu zdarzenia, i poruszał się niewłaściwą stroną jezdni. Ponadto mężczyzna nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych
— relacjonuje w rozmowie z portalem Krotoszyńska Monika Cichowicz z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.
Zerknij: Ciężarówka uderzyła w drzewo. Z pojazdu wysypało się mięso
Kuria informuje o tragicznym wypadku
Jak poinformowała Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska, ks. Andrzej Kaleta miał 47 lat i w tym roku obchodziłby 20. rocznicę święceń. Uczył też religii w jednej z miejscowych szkół.