W pozostałych do rozegrania sześciu wyścigach można wywalczyć 300 punktów, jednak jak dotychczas nikomu nie udała się sztuka zdobycia kompletu zwycięstw w trzech kolejnych rundach.

Drugą część sezonu rozpocznie IV runda na torze w czeskim mieście Most, znanym z trzech obiektów sportowych zwanych „dromami” – hipodromu, aquadromu i autodromu. Rzecz jasna, czwarta runda wyścigowych zmagań Kia Lotos Cup odbędzie się w dniach od 7 do 9 sierpnia na tym ostatnim... Nowy dla niemal wszystkich kierowców tor będzie kolejnym sprawdzianem talentów, ambicji i umiejętności zawodniczek i zawodników uczestniczących w wyścigach markowych cee’da i Picanto pod wspólnym mianem Kia Lotos Cup. Autodrom Most ma długość 4219 metrów. Otoczony wzgórzami jest jednak płaski, różnica poziomu nie przekracza 12 metrów. W opinii zawodników jest torem preferującym technikę jazdy, wyprzedzanie jest tu możliwe, choć trudne. Dla kogo okaże się szczęśliwy będzie wiadomo w niedzielę, 9 sierpnia.

Liderem klasyfikacji cee’d Lotos Cup jest Kamil Raczkowski, który ma przewagę 25. punktów nad Andrzejem Gasenko. Mistrz Polski, Łukasz Błaszkowski jest trzeci z minimalną stratą sześciu punktów do Gasenki. W walce o miejsce na podium z pewnością liczyć się będzie też Maciej Ostoja-Chyżyński; traci co prawda do lidera 39 punktów, jednak różnica 9. punktów do Łukasza Błaszkowskiego czy 14. do Andrzeja Gasenki daje realną szansę nawet na wywalczenie tytułu wicemistrzowskiego. Kierowcy zajmujący kolejne miejsca w klasyfikacji mają już znacznie większe straty, co oczywiście nie odbiera im szans na walkę o końcowy sukces, jednak znalezienie się na podium na koniec sezonu będzie bardzo, bardzo trudne.

Jedyna startująca w cee’d Lotos Cup kobieta, Monika Luberadzka, dotychczas rozegrane wyścigi uznaje za niezbyt szczęśliwe, żaden nie układał się po jej myśli, jednak dziewiąta lokata w połowie sezonu może być powodem do satysfakcji. Przyjęta przez nią taktyka jazdy niezbyt ryzykownej, tak aby w każdym wyścigu dojeżdżać do mety, przynosi dobre rezultaty. Wszak w tegorocznych wyścigach markowych liczą się punkty zdobyte we wszystkich wyścigach, a ostra walka może łatwo skończyć się kolizją, uszkodzeniem samochodu i zerowym dorobkiem punktowym.

W Picanto Lotos Cup liderem jest Maciej Kopański z dorobkiem 255. punktów. Drugie miejsce zajmuje Michał Kijanka, który traci do lidera zaledwie sześć punktów. W ścisłej czołówce są też Piotr Materzyński (230 pkt), Jakub Chmiel (224), Aleksandra Furgał (212), Magdalena Wilk (206) i Maciej Struk (202). W tej grupie jest zwycięzca rozgrywanego już po raz czwarty pucharowego cyklu wyścigów markowych w samochodach Kia Picanto.