Cennik nowej Mazdy 6 zaczyna się od 88.700 złotych. Za tą kwotę kupujący otrzyma auto z 2-litrową jednostką benzynową o mocy 145 koni w wersji SkyGO. Na liście wyposażenia poza pakietem standardowym dla segmentu D nie zabraknie 17-calowych felg aluminiowych, kontroli ciśnienia w oponach, podgrzewanych lusterek, podłokietnika przedniego, radia z wejściem AUX czy wspomagania ruszania na wzniesieniu. Praktycznie żaden z rywali nie oferuje tak bogatego wyposażenia! Co ciekawe, zarówno nadwozie sedan, jak i kombi mają identyczną cenę. To prawdziwa nowość na rynku. W przypadku konkurentów dopłata do kombiaka wynosi nawet 5 tysięcy złotych.

Diesel? 150 koni i 126 tysięcy!

Oczko wyżej plasuje się pakiet wyposażenia o nazwie SkyMOTION. Aby móc pozwolić sobie na Mazdę z 2-litrowym, 165-konnym silnikiem benzynowym, kupujący musi mieć minimum 97.700 złotych. Na 2,2-litrowego, 150-konnego diesla potrzeba niespełna 126 tysięcy. W tej wersji na liście wyposażenia pojawia się dodatkowo m.in. system multimedialny, elektrycznie składane lusterka boczne, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, tempomat, czujnik deszczu i zmierzchu, przyciemnione tylne szyby czy system wspomagający hamowanie.

Benzynową Mazdę 6 w modelu SkyENERGY Japończycy wycenili na 106.700 złotych. Diesel kosztuje 134.900 złotych. Dopłata w stosunku do poprzedniej wersji wyposażenia wynosi 9 tysięcy. Za te pieniądze kierowca otrzyma m.in. reflektory biksenonowe, system monitorowania tyłu pojazdu, przednie światła LED, podgrzewane fotele, czujniki parkowania oraz system ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa.

Mazda z pełnym wyposażeniem za minimum 115 tysięcy!

Topowa wersja o nazwie SkyPASSION występuje z trzema jednostkami napędowymi. Z ceną niespełna 115 tysięcy złotych najtańsze są modele z 2-litrowym, 165-konnym silnikiem benzynowym. Za 134.700 złotych kierowca może sobie pozwolić na Mazdę z 2,5-litrowym, 192-konnym motorem, a za 142.700 złotych ze 175-konnym dieslem. Najbogatszy pakiet urzeka listą wyposażenia! Japończycy zadbali o system nagłośnienia BOSE, elektryczną regulację przednich foteli, system bezkluczykowego dostępu, aktywny tempomat, inteligentne wspomaganie hamowania, kamerę cofania, skórzaną tapicerkę oraz 19-calowe felgi aluminiowe.

Trzeba przyznać, że Mazda przygotowała naprawdę atrakcyjną ofertę, która jest w stanie zawstydzić niejednego konkurenta. Co z tego, że podstawowy Passat jest o prawie 3 tysiące tańszy od bazowej "Szóstki", skoro doposażony w brakujące elementy staje się o ponad 20 tysięcy droższy! Opel Insignia już na starcie kosztuje więcej, a Avensis przy nieznacznie niższej cenie, ma słabszy silnik i gorsze wyposażenie. Czyżby szykował się rynkowy sukces? Wszystko na to wskazuje!