Auto Świat Wiadomości Aktualności Mercedes G ART – brzydziej się chyba nie da

Mercedes G ART – brzydziej się chyba nie da

Autor Filip Otto
Filip Otto

Niemiecki tuner ART osiągnął właśnie szczyt bezguścia, dno dobrego smaku, apogeum brzydoty, prezentując stuningowaną klasę G.

Mercedes G ART – brzydziej się chyba nie da
Zobacz galerię (9)
Auto Świat
Mercedes G ART – brzydziej się chyba nie da

Na litość boską, zacznijmy od tego, że klasa G produkowana jest od momentu, gdy wyginęły dinozaury i wygląda archaicznie nawet pomimo wielkich kół (22 cali), trzydziestu sześciu światłom z przodu (trzydziestu sześciu!) i sześciu wydechom (po trzy z każdej strony).

Wizualny dramat. Wewnątrz nie jest lepiej, za to jest zielono. Tapicerka jest zielona, a uchwyty na kieliszki podświetlone są na zielono. Po co?

Pod maską mamy wysokoprężnego klekota, który zamiast 251 ma 292 KM. Do tego jest sportowy wydech i twarde zawieszenie. Po co? Nie wiem, ale chyba gorzej, brzydziej i tandetniej się nie da.

Autor Filip Otto
Filip Otto
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków