Modele z serii SEC bazują na klasie S oznaczonej jako S126. Dwudrzwiowe, luksusowe coupé wyjechało na drogi w 1981 roku i wciąż po nich jeździ, choć produkcja zakończyła się w 1991 roku. Dlaczego to auto jest pociągające, fajne i inspirujące?
Po pierwsze, wygląda pięknie – bezpretensjonalnie, nonszalancko, elegancko, klasycznie, charyzmatycznie. Po drugie, było całkiem zaawansowane na swoje lata – miało kontrolę trakcji, napinacze pasów, poduszki powietrzne (dwie), strefy kontrolowanego zgniotu i ABS. Trzydzieści lat temu to było coś. Po trzecie – bazuje na jednej z najlepszych klas S, która słynie z komfortu, najdłuższego okresu produkcji (12 lat, żadna „eska” nie wytrwała dłużej) i niezawodności.
Pod maską tego modelu pracowały wyłącznie silniki V8 o mocy od 204 do 300 KM. Co ciekawe, najrzadszy jest model 420 SEC (drugi od dołu w ofercie, 225 KM), który zaszczycił drogi swoją obecnością w ilości zaledwie 3680 egzemplarzy (wszystkich egzemplarzy wyprodukowano 74060 sztuk). Zobaczyć go to niemalże doznać objawienia.