Morgan Motor Company zakomunikowała, że ma zamiar wyprodukować 100 sztuk auta, które wywodzić się będzie z prototypu Aeromax. W styczniu 2008 będzie można wyjechać z salonu sprzedaży wyjątkowym Morganem z zamkniętą karoserią. Jego cena to niebanalnych 94 tys. funtów.
Na podstawie Morgana Aero Eight powstało w przeciągu czterech miesięcy od pierwszych szkiców luksusowe coupe z odpowiednio komfortowym wyposażeniem. Na specjalne zamówienie księcia Erica I. Sturdzy, prezydenta Banque Baring Brothers Suisse, powstała najpierw seria szkiców oraz makieta w skali 1:4, która posłużyła do dopracowania ostatecznego kształtu. Później nastąpiła ręczna produkcja ramy z drzewa jesionu, aluminiowych elementów karoserii oraz specjalnych szyb z utwardzonego szkła. Wisienką na torcie są elementy na specjalne życzenie klienta – duża przestrzeń bagażowa z klapą typu „gullwing“, w której mieści się zestaw bagaży Schedoni, wykonany specjalnie do tego samochodu. Tak wyglądała sytuacja w roku 2005, kiedy na salonie samochodowym w Genewie zaprezentowano wynik prac konstrukcyjnych. Teraz producent zapowiedział seryjną wersję tego wspaniałego samochodu.
Pod maską bije mocne serce z Monachium – ośmiocylindrowy silnik 4,4 l Valvetronic z 6-stopniową skrzynią biegów ZF, który dysponuje mocą 333 KM, co umożliwia lekkiemu coupe poruszać się bardzo dynamicznie – setkę auto osiąga w 4,5 sekundy, a prędkość maksymalna ponad 260 km/h oznacza, że auto pod względem osiągów dorównuje np. BMW M5. Nie zrezygnowano przy tym z nowoczesnych systemów bezpieczeństwa, jak np. ABS z EBD czy kontrola ciśnienia i temperatury opon. Problemy z przeniesieniem mocy eliminuje dyferencjał o zwiększonym tarciu oraz system zapobiegający poślizgowi tylnych kół przy nagłym zdjęciu nogi z gazu.
Podawane zużycie paliwa w granicach 10,9 l/100 km wskazuje na to, że ten mocny samochód może być także całkiem oszczędny.