Mustang Klub Polska słynie z oryginlanych pomysłów. Wystarczy, że sprawdzicie relację z tegorocznego Mustang Race. Tym razem w głowach zagorzałych fanów amerykańskich rumaków narodziła się idea odbudowania oryginalnego wyścigowego Mustanga i wykorzystywanie go zgodnie z celem przeznaczenia.
Szczęśliwie udało się znaleźć bazę do odbudowy w Polsce. Kto by pomyślał, że gdzieś w Polsce gnije sobie Ford Mustang Fastback z 1965 roku. Auto stało kilka lat pod chmurką, ale jest w zaskakująco dobrej kondycji blacharskiej. Rdza nie zdążyłana szczęscie przeżreć auta na wylot. Karoseria wraz z silnikiem 289 ci (4,7l) i trzybiegowym automatem powędrowały do najbardziej odpowiedniego miejsca. Trafiły do firmy V8 motors, która specjalizuje się w odbudowie aut zabytkowych. Założyciel jest również mustangocholikiem. W klubie mówią na niego "Spontan"... wiemy dlaczego. Po prostu pewnego dnia stwierdził, że pora udać się na emeryturę. Kilka miesięcy później "spontanicznie" uruchomił warsztat.
Samochód ma być wierną repliką wyścigowego Shelbiego GT350. 400-konne V8 pod maską i masa poniżej 1200 kg. Przed klubowiczami masa pracy. Najtrudniejszym wyzwaniem będzie odbudowanie auta zgodnie z ówczesną homologacją wyścigową. Przy takiej rekonstrukcji trzeba wziąć pod uwagę każdy detal.
Będziemy na bieżąco informować was o postępach prac nad wyścigowym Mustangiem. Trzymamy kciuki za klubowiczów!