Wypadki i kolizje w krajach z dużą liczbą samochodów to, niestety, normalność. O wielu wypadkach się nie wspomina, ale te, w których biorą udział nietuzinkowe auta, jak np. Maybach, budzą zainteresowanie. Właśnie do takiej oryginalnej kolizji doszło na jednej z ulic Moskwy. Sprawcą zdarzenia był kierowca Toyoty, który po utracie kontroli na mokrej nawierzchni uderzył w Maybacha 62. Straty w przypadku luksusowej limuzyny oszacowano na 9 mln rubli (ok. 212 tys. euro). Tym samym stał się to najdroższy wypadek w Rosji w 2010 r.
Co ciekawe, pomimo polisy ubezpieczeniowej kierowca Toyoty musi zapłacić właścicielowi Maybacha ponad 8,9 mln rubli (ok. 209 tys. euro). Przy średnich zarobkach w Rosji sięgających 15 tys. rubli (ok. 353 euro) może to być nieco problematyczne. Winowajca zapewne stał się dłużnikiem już na całe swoje życie i w tym przypadku nawet rosyjski system perswazji okaże się bezużyteczny.