Volvo chce pobić rekord tym oto zielonym potworem. O odpowiednie osiągi ciężarówki dba 16-litrowy, podwójnie doładowany silnik wysokoprężny o mocy 1900 KM. Do tego jest jeszcze silnik elektryczny o mocy 200 KM, więc to pierwsza, wysokoprężnie-elektrycznie hybryda ciężarowa.
Ale „opływowe” nadwozie i duuuuża moc to nie wszystko. Ważna jest jeszcze niska masa, stąd odchudzona o 43 kg przednia oś oraz skrzynia biegów lżejsza o 7 kg. Ba, kierowca tego auta obiecał, że przed rekordem schudnie 20 kg, by jeszcze bardziej obniżyć masę i poprawić stosunek mocy do masy. Na razie udało mu się zrzucić połowę tego, więc do bicia rekordu jeszcze nie doszło.
Dojdzie latem, jak kierowca schudnie, przykręcą przedni zderzak i coś tam podokręcają, bo na razie, jak widać na zdjęciach, mają jeszcze sporo pracy.