Logo

Nie dla prezesa

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

W 1996 roku firma z Ingolstadt znalazła wreszcie swoją charakterystyczną i niepowtarzalną linię, która jest widoczna także w obecnie produkowanych modelach. Co w Audi 80/90 nie było jeszcze ugruntowanym stylem, w V8 (od 1988 roku) i "setce" (w 1994 roku przemianowanej na A6) nabrało całkiem konkretnych kształtów i stało się tradycją, którą designerzy firmy kultywują do dnia dzisiejszego.

Nie dla prezesa
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Nie dla prezesa

Oczywiście dużą rolę w najnowszych projektach odegrał także styl naczelnego designera Audi Waltera de Silvy, który zaprojektował m.in. Alfę 156. "Władca pierścieni" dla aktywnej rodzinyNawet jeśli odpowiedzialny za stylistykę Avanta Torsten Wenzel, chcąc podkreślić spójność projektu, mówi o "automobilowej rzeźbie", już na pierwszy rzut oka widać, że auto skupia wszystkie cechy dotychczasowych modeli - dynamikę i sportowy styl.Zewnętrzne wymiary samochodu znacznie się zwiększyły. W porówaniu z poprzednikiem, którego sprzedano 200 tys. sztuk, długość zwiększyła się o 13 cm (do 4,93 m) - tylko 12 cm dzieli ten model od luksusowego A8. W środku zmiany te wystarczyły do powiększenia bagażnika o 110 l - zamiast 455 l w A6 zmieści się teraz 565 litrów, a przy rozłożonej tylnej kanapie 1660 l (plus 70 l).Ale możliwości ładunkowe to jeszcze nie wszystko. Dzięki kilku przydatnym gadżetom samochód jest nad wyraz funkcjonalny. Choć w zasadzie nie znajdziemy tu nic nowego, to suma wszystkich urządzeń jest niespotykana: - Seryjnie w bagażniku są dwie szyny z czterema przesuwanymi uchwytami, do których można przymocować (także seryjną) siatkę. Dwa małe haczyki pozwalają na powieszenie toreb z zakupami. Oczywiście w bagażniku nie zabrakło także gniazda 12V.- Pod podłogą kufra umieszczono łatwo wyjmowalną wannę, w której można przechowywać np. brudny sprzęt sportowy. Pod nią znajduje się zestaw użyteczny w przypadku awarii, akumulator oraz... jeszcze jeden schowek. - Za dopłatą dostępne będą rozkładane przegródki, które zamontowane w poprzek uniemożliwią przesuwanie się np. toreb. Oprócz tego Audi poleca także zwijalne taśmy, które po zamocowaniu do szyn mogą unieruchomić pojedyncze sztuki bagażu. Firma przymierza się także do wprowadzenia specjalnego bagażnika, dzięki któremu będzie można transportować we wnętrzu dwa rowery. - Worek na narty (opcja) występuje w formie torby, którą można wyjąć i łatwo wyczyścić. Rzecz jasna w oparciu tylnego siedzenia znajduje się specjalne okienko umożliwiające łatwe przewożenie nart. - Przenośny schowek na drobiazgi, który wygląda trochę jak... budka dla małego psa. Jeśli otworzymy go od góry, możemy umieścić w nim małe przedmioty, po podstawieniu go do okienka na narty będzie służyć jako np. pudło z zabawkami dla dzieci. Niestety, nie wszystkie tajemnice dotyczące nowego Avanta zostały już ujawnione. Jedną z nich pozostaje cena. W Europie Zachodniej podstawowa wersja ma kosztować 35 700 euro (z silnikiem benzynowym) i 38 900 euro z dieslem. W Polsce ceny poznamy najprawdopodobniej w przyszłym roku. Zestawienie silników tajemnicą firmySpecjaliści od marketingu "władcy pierścieni" nie sprecyzowali jeszcze swoich planów odnośnie jednostek napędowych. A6 Avant, które do sprzedaży ma trafić dopiero w marcu przyszłego roku, może mieć pięć silników: trzy benzynowe (177, 255 i 335 KM) i dwa nowoczesne turbodiesle (180 i 225 KM). W odmianie kombi nie może zabraknąć także wersji z napędem na cztery koła (quattro). Na życzenie pojazd może być także wyposażony w pneumatyczne zawieszenie (jak w A8), które w tej odmianie jest bardzo przydatne - karoseria (niezależnie od obciążenia) jest samoczynnie poziomowana. Pierwsze relacje, jak samochód zachowuje się podczas jazdy, pojawią się najwcześniej w lutym.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: