Nazwali je "inteligentną formą życia" i zapowiedzieli totalną rewolucję. Ale podobnych obietnic znamy już wiele. Tym razem chodzi o nowatorski system komunikacji samochodu z kierowcą. Skąd wziął się pomysł na zainstalowanie przed oczami kierowcy sztucznej głowy robota? Badania Nissana wykazały - co wydaje się oczywiste - że kierowca w pogodnym nastroju prowadzi znacznie bezpieczniej, niż gdy jest rozdrażniony. Dlatego właśnie do pracy zaprzęgnięto robota, którego "twarzą" jest wspomniana plastikowa głowa, błyskająca na kierowcę oczami, rozmawiająca z nim i obserwująca mimikę jego twarzy. Robot zaprogramowany został nie tylko do przekazywania informacji związanych z jazdą, lecz także do uspokajania emocji kierującego i rozweselania go, gdy wydaje się elektronicznej głowie smutny. Robot potrafi potrząsać głową, więc kontakt z nim może być interaktywny. Ale inteligencja Pivo 2 nie ogranicza się jedynie do robota. To także układ jezdny, którego konstrukcja, oparta na czterech niezależnie skręcanych kołach z własnymi napędami, uwalnia projektantów od tradycyjnych ograniczeń. Dzięki takiemu rozwiązaniu auto potrafi jeździć bokiem, a także np. poszerzać rozstaw kół podczas jazdy na zakrętach, by zminimalizować przechyły nadwozia. Pytanie: jak zapanować nad systemem czterech niezależnie skrętnych kół za pomocą jednej kierownicy? Tutaj przychodzi z pomocą technologia znana z lotnictwa, zwana "Drive by Wire", gdzie tradycyjne przewody hydrauliczne, dźwignie i cięgna zastępują kable i silniki elektryczne. Kierowca skręca wolant, a elektronika sama decyduje, jak mocno i które koło należy skręcić. To jednak nie wszystko - by dodatkowo ustabilizować wysoką kabinę podczas przyspieszania, koła przesuwają się do tyłu! Czas na wyjaśnienie, po co właściwie Pivo 2 jest takie "zakręcone". Dlaczego kabina obraca się o 360 stopni? Zapewne po to, by łatwo było zająć w niej miejsce i żeby kierowca mógł patrzeć tam, gdzie "podwozie" akurat jedzie. Wsiadanie i wysiadanie odbywa się przez przednie drzwi zintegrowane z "panelem instrumentów". Są one otwierane elektrycznie. Co jednak zrobić, gdy pasażerowie chcą wsiąść z lewej albo prawej strony? To proste: wystarczy obrócić do nich przód kabiny i otworzyć drzwi! Na pytania dotyczące nowego konceptu nissana i ogólnej strategii firmy odpowiada Carlos GhosnCzy koncern Nissana zamierza rozpocząć produkcję samochodów elektrycznych?Jazda miejska jest głównym polem dla rozwoju tego typu pojazdów, ale potrzeba jeszcze dużo czasu. Bunt przeciwko coraz szerszej obecności samochodu w miastach jest oczywisty, a pojazdy z zerową emisją zanieczyszczeń są jedyną prawdziwą alternatywą, która może zapewnić komfort mieszkańcom. Auta zasilane wodorem nadal emitują minimalne ilości spalin. Czynimy znaczące inwestycje w zakresie napędu elektrycznego i mamy zdecydowany plan działania. Nasza technologia magazynowania energii w akumulatorze litowym jest gotowa.Czy choć część technologii zaprezentowanej w Pivo 2 ma szansę trafić do seryjnych modeli Nissana?Zamierzamy dostarczać elektryczne auta na przełomie lat 2009 i 2010, ale poważniejsze ilości planujemy najwcześniej na rok 2012 - firmy z USA kontaktują się już z nami w sprawie przyszłych dostaw. Zerowa emisja ma wielki potencjał. W Europie 20 procent samochodów jest używane wyłącznie do jazdy po mieście, a 20 procent tak wielkiego rynku to dla nas duża i obiecującaliczba.Czy przygotowujecie konkurenta Dacii Logan?Tak, uzgodniliśmy z Renault taki projekt w podobnej niszy rynkowej. Ale proszę nie mieć złudzeń: nie stworzymy auta konkurencyjnego dla Dacii Logan. To będzie inny samochód. Na tyle inny, by nie był bezpośrednim rywalem.
Nissan Pivo 2 - Zakręcony inteligent
Pierwszy Nissan Pivo - innowacyjny trzyosobowy samochód elektryczny do dojazdów do pracy, z kabiną obracającą się o 360 stopni - wzbudził sensację na salonie w Tokio. Teraz futuryści Nissana zaprezentowali Pivo 2.