Owszem, nazwa trochę nie pasuje, ale reszta jest jak najbardziej ok. President mierzy ponad 5 m, wygląda imponująco i w standardowej, pięcioosobowej wersji ma nieprzyzwoicie bogate wyposażenie. W odmianie czteroosobowej wyposażenie jest jeszcze bardziej nieprzyzwoicie bogate. President to taki japoński Rolls-Royce, motoryzacyjny high-end z Japonii, crème de la crème japońskiej myśli technicznej.
Z ciekawostek można wspomnieć o rozkładanym lewym przednim fotelu, dzięki któremu siedzący z tyłu cesarz może rozprostować nogi. Niestety, Presidenta nie można kupić w europejskich salonach Nissanach. Auto przeznaczone jest wyłącznie na rynek japoński, a jego właścicielami są w większości politycy i grube ryby biznesu. Jeśli jednak chcesz się poczuć jak prezydent i członek japońskiej elity politycznej, możesz sobie kupić ten model Nissana. Zapytacie zapewne, jak to możliwe, skoro auto przeznaczone jest tylko na rynek japoński. Niby tak, ale President to tak naprawdę przedłużona wersja Infiniti Q45, którą można kupić w Stanach Zjednoczonych. Ha!