Spory ruch na granicy polsko-niemieckiej sprawia, że trzeba się niestety liczyć z oczekiwaniem na wjazd do Niemiec, mimo że odprawa odbywa się bardzo sprawnie. Po przekroczeniu granicy jazda po doskonałej, nowo wybudowanej autostradzie jest przyjemnością. Jazda do centrum Berlina nie powinna zająć więcej niż 2 godziny.

Spacer po Berlinie warto zacząć w okolicach Bramy Brandenburskiej. Jest to o tyle korzystne, że na rozpoczynającej się tu szerokiej Alei 17 Czerwca, będącej jedną z głównych arterii niemieckiej stolicy, miejsca parkingowe są bezpłatne, a znalezienie wolnego miejsca jest stosunkowo proste.

Brama Brandenburska, będąca wizytówką Berlina, została wybudowana w 1789, a w roku 1795 dodano wieńczącą ją pięciometrowej wysokości kwadrygę prowadzoną przez boginię zwycięstwa. Wsparta na sześciu masywnych kolumnach konstrukcja ma 26 metrów wysokości.

Przez wiele lat sąsiadujący z bramą Pariser Platz był najekskluzywniejszym punktem miasta. Po wojnie pozostały z niego tylko ruiny. W okresie powojennym brama prowadziła donikąd, kilkadziesiąt metrów dalej na zachód przebiegał bowiem mur berliński.

Dziś skrzyżowanie sąsiadujące z bramą to jeden z najruchliwszych punktów stolicy, a historyczna zabudowa ma zostać w dużej części zrekonstruowana.Zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej stoi inny, ważny dla historii Niemiec budynek - Reichstag.

Jego tajemniczy pożar w roku 1933 dał Adolfowi Hitlerowi pretekst do przejęcia całkowitej władzy w państwie. Atrakcją turystyczną jest możliwość wjechania na dach zwieńczony gigantyczną szklaną kopułą, na której wierzchołek prowadzi ślimakowata pochylnia zakończona niewielką platformą widokową na samym szczycie.

Po drugiej stronie bramy, już w dawnym Berlinie wschodnim, rozpoczyna się Unter den Linden, wspaniała, szeroka, wysadzana drzewami aleja, będąca najbardziej reprezentacyjną ulicą starego Berlina. Dziś jest ona przebudowywana i modernizowana. Warto zajrzeć do salonu VW na rogu Friedrichstrasse. Można tu obejrzeć nie tylko modele VW, Seata czy Skody.

Główną atrakcją są stojące w wydzielonej części Rolls-Royce'y i Bentleye. Nieco dalej na Friedrichstrasse znajduje się Haus am Checkpoint Charlie, mieszczący "muzeum ucieczek", sugestywnie pokazujące determinację uciekających przez mur. Przy próbie sforsowania zbudowanego podczas jednej nocy, w sierpniu 1961 roku, 161-kilometrowego muru, 70 osób zginęło, ponad 100 zostało rannych, kilka tysięcy złapano.

Dziś znienawidzona betonowa ściana została prawie całkowicie rozebrana. Pojedyncze fragmenty zachowały się w okolicy Potsdamer Platz oraz w okolicy stacji metra Warszawska. Centrum dawnego Berlina wschodniego to niezbyt ładny betonowy Alexanderplatz. Sąsiadująca z nim 365-metrowa wieża telewizyjna, której budowę ukończono w roku 1969, jest najwyższą budowlą niemieckiej stolicy, a przy okazji znakomitą platformą widokową.

Alexanderplatz to także słynny zegar pokazujący czas w największych miastach na całym świecie. Konkurencyjne do niedawna centrum Berlina zachodniego to okolica Dworca ZOO, który nazwę swą wziął od sąsiadującego z nim ogrodu zoologicznego.

Ogród jest dość duży, a co najważniejsze - bardzo starannie urządzony, może być więc doskonałym miejscem odpoczynku po trudach zwiedzania. Kilkaset metrów dalej stoi zburzony podczas alianckich nalotów kościół Kaiser-Wilhelm-Gedachtnis-kirche.

Warto odwiedzić również Europa Center. Jego główną atrakcją jest 13-metrowy wodny zegar. W labiryncie rurek przelewa się barwna ciecz, która wypełnia kolejne niewielkie zbiorniki oznaczające poszczególne godziny. Marcin Kubisa