Po kolizjach zawodników na tor musiał wyjeżdżać safety car. Uliczny obiekt w stolicy Chin już podczas treningów dał się we znaki kierowcom. Na wąskim nawrocie wyścigowe samochody z trudem mieściły si' i bardzo często wpadały na bariery ochronne. Przed wyścigiem tor skrócono, pozbywając się tego trudnego do pokonania fragmentu.