Po trzech latach produkcji auta przyszedł czas na gruntowny lifting. Już niedługo autko otrzyma zupełnie nowy przód z trójwymiarowymi, elipsowatymi reflektorami i trapezowym grillem z niklowaną poprzeczką. Wszystkie wersje Corsy będą miały teraz zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia, z gumowymi listwami mającymi uchronić lakier przed parkingowymi uszkodzeniami. Poza tym zmienią się kolory nadwozia Corsy oraz materiały obiciowe foteli i boczków drzwi. Oczywiście stylistyczne i materiałowe zmiany to nie wszystkie modyfikacje, jakie składają się na lifting Corsy. Koncern z Rüsselsheim zdecydował się również wzbogacić standardowe wyposażenie samochodu, które teraz będzie obejmowało także awaryjne wspomaganie sił hamowania i składaną tylną kanapę. Za dopłatą Corsa będzie mogła być wyposażona w system kontroli toru jazdy ESP, tempomat, a od jesieni nawet w zupełnie nieznane w tej klasie pojazdów ksenonowe reflektory. Nowością pod maską będzie benzynowy silnik 1.4 16V oraz wysokoprężny motor 1.3 16V (u Opla będzie nosił skrót CDTi) o mocy 70 KM, pochodzący ze wspólnego przedsięwzięcia GM-u z koncernem Fiata, produkowany w bielskich zakładach Powertrain. Oprócz tego 3-cylindrowy silnik 1.1 będzie miał teraz zmienne fazy rozrządu. Wszystkie jednostki spełniają normę emisji spalin Euro 4, która w Europie będzie obowiązywała od 2005 roku.
Odświeżona
Trzecia generacja Corsy najwyraźniej nie przypadła do gustu klientom, bo wyniki sprzedaży plasują małego Opla na końcu segmentu. Początkowo auto zbierało całkiem niezłe opinie, niestety w ślad za nimi nie ruszyła sprzedaż - klienci "kręcili nosami" na zbyt podobny do poprzednika wygląd auta.