Liczba sygnalizatorów na brytyjskich drogach w ciągu 8 lat wzrosła o ok. 30 proc. Tak twierdzą badacze i ich zdaniem ma to ogromny wpływ na ruch samochodowy. Odwołując się do raportu przygotowanego przez Royal Automobile Club Foundation wiele sygnalizatorów należy usunąć, bo jak twierdzą użytkownicy dróg spędzają oni przez nie więcej czasu w korkach powodowanych przez czerwone światło. I w dużej mierze mają rację. Część światłe zamiast wpływać na bezpieczeństwo, by chronić przed wypadkami, zostało ustawionych przez samorządy by spowolnić ruch, stworzyć sztuczne korki i uprzywilejować komunikację miejską i pieszych. Raport "Every second counts" sugeruje, że już czas zweryfikować obecność niektórych sygnalizatorów. Ponadto należy np. pozwolić rowerzystom na skręt w lewo (w Polsce w prawo) przy świecącym czerwonym świetle oraz ciągłe działanie migającego pomarańczowego światła poza godzinami szczytu. Trzeba przyznać, że szczególnie ten ostatni postulat mógłby faktycznie pozytywnie wpłynąć na wzrost przepływu samochodów. A co wy o tym myślicie?