{player}1271211472857.flv{/player}
W tym roku oferta była szczególnie bogata. W 20 halach i na dziedzińcach między nimi do sprzedaży wystawiono ponad 2500 zabytkowych samochodów. Do tego ponad 300 stoisk z częściami i akcesoriami do old- oraz youngtimerów. Prezentowało się też ok. 250 klubów zabytkowych pojazdów z całego świata.
Mercedes zbudował swoją ekspozycję wokół nowego SLS-a. Wystawił jego poprzedników: 300 SL Gullwinga, a także modele C 111, C 112, CLK-GTR, SLR – wszystkie z podnoszonymi do góry drzwiami.
{player}1271297869888.flv{/player}
Kolekcjonerskie modele Mercedesów można było podziwiać (oraz kupić, jeśli stan konta na to pozwalał) w hali nr 10, gdzie tradycyjnie już największą ekspozycję ma firma Mirbach. Ile trzeba mieć, aby stać się właścicielem oldtimera? Cena Mercedesa 300 SL Gullwinga z połowy lat 50. dochodzi do 600 tys. euro, inne modele tej firmy z tego okresu kosztują od 70 tys. do 300 tys. euro. Przedwojenne Rolls-Royce’y, Horchy, Bentleye, Mercedesy czy Bugatti są jeszcze droższe, szczególnie w wersji cabrio – ich ceny przekraczają nawet milion euro! Co ciekawe, rynek oldtimerów nie odczuł kryzysu. Transakcji jest coraz więcej, a ceny rosną co roku o 6-8 proc. Wielu zamożnych klientów traktuje zakup oldtimera jako dobrą i pewną lokatę kapitału.
{player}1271297869892.flv{/player}
Coraz większe zainteresowanie oldtimerami powoduje, że opłaci się odbudowywać nawet mocno zniszczone egzemplarze. To z kolei przekłada się na wielki popyt na oryginalne części do aut zabytkowych. Coraz trudniej je kupić – szczególnie do modeli przedwojennych – a ceny rosną w szaleńczym tempie.