Auto Świat Wiadomości Aktualności Spowodował kolizję i chciał uciec. Rozbił się pod drzwiami komendy policji

Spowodował kolizję i chciał uciec. Rozbił się pod drzwiami komendy policji

Kierowca Toyoty najpierw spowodował kolizję z autobusem miejskim, po czym chciał uciec, jednak po kilkuset metrach wjechał w wysepkę, ścinając znaki drogowe. Sprawca był pijany.

Uciekał po kolizji. Podczas ucieczki rozbił się drugi raz pod komendą policji
Policja
Uciekał po kolizji. Podczas ucieczki rozbił się drugi raz pod komendą policji

W piątek 6 maja nad ranem pod drzwiami Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie doszło do wypadku. Po chwili z komendy wyszli policjanci, którzy zaczęli wyjaśniać całą sytuację.

Z ustaleń wynikało, że wjechanie w znaki drogowe nie było pierwszą kolizją, jaką spowodował kierowca. Kilka sekund wcześniej skręcając w prawo, spowodował on kolizję z autobusem komunikacji miejskiej. Po tym zdarzeniu chciał on uciec z miejsca zdarzenia, jednak nie opanował samochodu i po przejechaniu kilkuset metrów wjechał w wysepkę, która znajdowała się niemal naprzeciwko komendy policji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po chwili wiadomo już było, dlaczego kierowca chciał uciec po kolizji z autobusem. 30-letni sprawca miał we krwi 2,5 promila alkoholu. Kierowca natychmiast stracił prawo jazdy i odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie dwóch kolizji drogowych. Za jazdę po alkoholu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

Choć na filmie wygląda, jakby kierowcy miało się stać, to nikt nie został ranny. Na szczęście.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:PolicjaAlkohol
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków