Ostateczne starcie etapu półfinałowego zbliża się wielkimi krokami. Organizatorzy od kilku dni przygotowują obiekt oraz dostrajają gokarty, by walka toczyła się w odpowiednich warunkach. W końcu już w sobotę zjedzie się ostatnia czterdziestka młodych, zdolnych i ambitnych kierowców, którzy nie będą odpuszczać w walce o kolejny etap konkursu.Kart Arena to całkiem specyficzny obiekt. Część toru znajduje się w hali, a część na dworze. Mieszana nawierzchnia to kolejny element "zaskoczenia" dla przyjezdnych. Sama konfiguracja zakrętów może sprawić kłopot bowiem znajdują się partie bardzo szybkie, a zaraz za nimi ciasne nawroty. Jest wąsko, mało przyczepnie, miejscami niebezpiecznie (podbijający wyjazd przez czterometrową bramę z hali), a wyprzedzanie nie będzie należeć do łatwych z powodu braku miejsca. Krótko pisząc - technicznie. Zawodnicy z pewnością powinni uzbroić się w nerwy ze stali i 100% koncentrację.Zobacz przejazd zapoznawczy po Kart Arenie:

Prognoza pogody nie zapowiada się zbyt optymistycznie (pojęcie względne) lecz jak wszyscy dobrze wiemy, zmienną lubi być. Nad Warszawą i okolicami mają zawisnąć deszczowe chmury co z pewnością przyniesie jeszcze więcej wrażeń i emocjonujących gonitw. Czy organizatorzy zadbają o deszczowe opony przekonamy się już 30 lipca.Ciekawostką jest, że w ostatnim półfinale startują dwie dziewczyny. W poprzednim etapie wyjechały z dość wysokich pozycji co tylko dodaje pikanterii. Czyżby szykowała się niespodzianka?Wszystkich chętnych zapraszamy do oglądania wyjątkowych zmagań w Kart Arenie w sobotę 30 lipca.