Od tego momentu zespół skoncentrował się na powtórzeniu sukcesu w roku 2010, w którym Peugeot świętuje dwusetną rocznicę powstania firmy. W ramach przygotowań wystawiono samochód w trzech wyścigach i przeprowadzono 11 sesji testowych, w tym symulujących wyścigi, przebadano różnorodne regulacje samochodu, a przy współpracy z firmą Michelin dopracowano pełną gamę opon na wszelkie warunki wyścigowe.

– Nasze wstępne prace polegały na dostosowaniu modelu 908 HDi FAP do regulaminu obowiązującego w roku 2010, co sprowadzało się do modyfikacji silnika i nadwozia – wyjaśnia Bruno Famin, dyrektor techniczny Peugeot Sport. Korekty w aerodynamice polegały jedynie na dostosowaniu jej do zmienionej mocy silnika. Postaraliśmy się odzyskać część mocy utraconej na skutek zmian regulaminu, pracując z firmą Bosch nad procesem spalania, obniżając straty tarcia przy współpracy z firmą Total i zwiększając sprawność przepływu układów dolotu powietrza oraz wydechu spalin w kooperacji z firmą Dow. Wzięliśmy pod lupę wszystko, co sprawiało nam kłopoty w zeszłym roku, pracowaliśmy także nad podwyższeniem niezawodności całej konstrukcji. Dla 908 HDi FAP będzie to czwarty i ostatni sezon udziału w wyścigach. Myślę, że ten wspaniały samochód dostarczy nam wspaniałych emocji w czasie kolejnego 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. Wierzę, że będziemy w czołówce wyścigu od startu do mety!

1000-kilometrowy wyścig na torze Spa-Francorchamps w maju pokazał, czego widzowie mogą spodziewać się w Le Mans. Będzie to długi, bezlitosny sprint, w czasie którego najmniejszy błąd lub niedokładność na torze lub w alei serwisowej, a także w doborze strategii, może kosztować bardzo drogo. Z tego właśnie powodu uznano za niezbędne przećwiczyć wszystko w rzeczywistych warunkach wyścigowych, by każdy z członków zespołu mógł wykonywać swoje zadania pod presją, jaką tworzy tylko prawdziwy wyścig.

W październiku zeszłego roku zespół wziął udział w amerykańskim 10-godzinnym wyścigu Petit Le Mans, w marcu uczestniczył w 12-godzinnym wyścigu na torze Sebring, a ostatnio także we wspomnianym wyścigu 1000km de Spa. Samochód 908 HDi FAP dorobił się niezwykłego rekordu: 15 zwycięstw w 21 startach, wygrywając między innymi takie klasyki, jak Le Mans, Sebring, Petit Le Mans i kilka innych.

Po powrocie z toru Spa, wszystkie trzy fabryczne 908 HDi FAP zostały rozmontowane na części, drobiazgowo sprawdzone i precyzyjnie zmontowane przed kontrolą techniczną w Le Mans, która odbyła się w niedzielę 6 czerwca. W międzyczasie mechanicy nie próżnowali, ćwicząc w warsztatach zespołu w Vélizy zmiany kół i inne czynności serwisowe, by żadna ewentualność nie była dla nich zaskoczeniem.

- Zostawiliśmy nawet pewien zapas części na Le Mans w Magny-Cours , a ostatnie jazdy testowe zaplanowaliśmy w Satory koło Paryża – dodaje Bruno Famin. W tygodniu poprzedzającym wyścig wykorzystamy sesje kwalifikacyjne i treningowe na ostateczne dopracowanie ustawień naszych trzech samochodów i na sprawdzenie pracy opon, zbierając jednocześnie maksymalnie wiele danych, które mogą się okazać przydatne w czasie wyścigu. Po zakończeniu środowych treningów wymienimy silniki, by zachować je w jak najlepszym stanie na sam wyścig.

- Mimo zeszłorocznego zwycięstwa, w tym roku musimy o zwycięstwo walczyć od nowa. Nasza wygrana w Le Mans z 2009 roku pozwoliła całemu zespołowi uwierzyć w swoje możliwości - odnotowuje Olivier Quesnel, dyrektor sportowy Peugeot Sport. W tym samym czasie rok temu mieliśmy wrażenie, że jesteśmy już przyparci do muru. Dzisiaj ciśnienie jest wciąż duże, ale teraz używamy go jako czynnika motywującego do skutecznego działania. Le Mans to najwspanialszy wyścig na świecie, więc wszyscy byliśmy bardzo dumni, gdy udało nam się pokonać Audi będące przez lata mistrzem wyścigów długodystansowych. Zrobiliśmy co było tylko w naszej mocy, by jak najstaranniej przygotować się do powtórzenia zeszłorocznego sukcesu, ale każdy z nas zdaje sobie sprawę, że to będzie długi wyścig, w czasie którego może stać się niemal wszystko. Niezależnie od tego, jak wiele pracy włoży się w przygotowania, dopiero Le Mans zdecyduje, kto w niedzielę wieczorem zabierze puchar do domu. Oczekuję bardzo zaciekłej walki na torze, bo jestem pewien, że nasz główny rywal zrobił spory postęp, co widzieliśmy w Spa. Nie wolno nam też lekceważyć innych zespołów. Na przykład samochody Aston Martin są obecnie szybsze na prostych, co może zmusić naszych kierowców do podejmowania większego ryzyka przy wyprzedzaniu. Jest to już czwarty sezon wyścigowy naszych samochodów, co także trzeba wziąć pod uwagę i walczyć o zwycięstwo nie mniej zdecydowanie, niż przed rokiem.

Wyścig Le Mans 24h odbędzie się 12 i 13 czerwca br.