Z przeprowadzonego przez CBOS badania "Przesądy wciąż żywe" wynika, że 54 proc. dorosłych Polaków wciąż wierzy w przynajmniej jeden przesąd, natomiast 16 proc. badanych wskazało konkretnie lęk przed liczbą "13". O tym, że zabobony mocno zakorzeniły się w polskiej świadomości świadczy również inna statystyka – aż 24 proc. z pytanych osób, odpowiedziało twierdząco na pytanie o to, czy zdarza im się zachować szczególną ostrożność w piątek 13-tego. Tego typu strach został nawet specjalnie nazwany. Ale czy paraskewidekatriafobia, bo tak właśnie nazywa się ów lęk, znajduje potwierdzenie w rzeczywistości?

Jak to jest z tym piątkiem 13-tego?

Bazując na policyjnych statystykach nie ma wątpliwości, że piątki to dla kierowców najniebezpieczniejszy dzień tygodnia. Z ogółu 37 046 wypadków, jakie miały miejsce w 2012 r., aż 6 140 wydarzyło się właśnie tego dnia – to 16,6 proc. wszystkich zdarzeń. Dla porównania, w zajmujące drugie miejsce w tym niechlubnym rankingu poniedziałki było ich o prawie 600 mniej, zaś w najspokojniejsze niedziele o blisko 2 000. Większa liczba wypadków nie ma jednak związku z tym, którym dniem miesiąca jest piątek.

- Sprawdziliśmy to zestawiając ze sobą liczbę zgłoszonych do nas od 2009 r. szkód komunikacyjnych z piątków 13-tego ze zgłoszeniami z piątków wypadających 20-tego dnia miesiąca. Ustaliliśmy, że jeśli w tym kontekście można mówić o przynoszącej pecha "13", to przyczyny tego można łatwo wytłumaczyć wzmożonym ruchem na drodze przed weekendem i niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, m.in. gradem czy oblodzeniem jezdni – mówi Andrzej Gostyński, Dyrektor Biura Likwidacji Szkód w Gothaer TU S.A.

Pod uwagę wzięto zarówno szkody likwidowane w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC, jak i polis autocasco. Jak dokładnie prezentują się wyniki kalkulacji? Od 2009 r. w piątki 13-tego w Gothaer rejestrowano średnio 239 zgłoszeń, czyli zaledwie o 7 więcej niż w "zwykłe" piątki. Łącznie w "pechowe" dni do ubezpieczyciela wpłynęło tylko o 3 proc. zgłoszeń więcej. Jak widać przesądu nie da się potwierdzić statystykami, co nie zmienia to faktu, że ostrożności nigdy za wiele – nieważne z jakiego powodu.