Policjanci z Gdańska otrzymali zawiadomienie o tym, że w Brzeźnie (dzielnica Gdańska) ktoś jeździ samochodem po molo. Okazało się, że był to 21-letni obywatel Ukrainy. Kierowca wjechał na deptak osobowym Mercedesem. W trakcie rozmowy z kierowcą funkcjonariusze wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad jeden promil alkoholu w organizmie. Kierowca został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Młody mężczyzna tłumaczył się, że nie wiedział o tym, że w Polsce nie można wjeżdżać samochodem na molo. Grozi mu teraz grzywna, utrata prawa jazdy oraz kara więzienia do dwóch lat.