Pięć minut po północy na stację benzynową na warszawskim Targówku podjechał Opel Vectra.

Z samochodu rozchodziła się głośna muzyka. Kierowca próbując zaparkować auto spowodował kolizję. Uderzył w ścianę myjni, a potem zasnął za kierownicą. Pracownicy stacji zadzwonili po policję.

Funkcjonariusze z Chodeckiej natychmiast pojawili się na miejscu. Kierowca przy włączonym silniku i głośnej muzyce nadal spał. Zapukali w szybę. Kierowca nie reagował. Gdy otworzyli drzwi Opla, wtedy się obudził.

Na ich widok włączył pierwszy bieg i puścił sprzęgło. Auto zgasło.

30-letni Piotr S. miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Usłyszy zarzuty prowadzenia auta po pijanemu oraz spowodowania kolizji drogowej.

źródło: policja.pl