Prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych Aurelia Kuran-Puszkarska podkreśla, że już trzy lata temu izba apelowała, by olej opałowy był barwiony, co pozwoliłoby na łatwe odkrywanie oszustw związanych z obrotem paliwami. Również PIPP wnioskowała o to, by dano policji uprawnienia do kontroli zawartości baków w pojazdach. Nowe prawo wita więc z zadowoleniem. Co jednak winien jest kierowca samochodu z silnikiem Diesla, że na stacji nalano mu do baku mieszanki oleju opałowego z olejem napędowym? Według PIPP ryzyko nalania fałszywego paliwa jest największe na małych, nigdzie nie zrzeszonych stacjach (głównie na terenach byłych PGR-ów), których właściciele mogą ulec pokusie kupna tańszego paliwa niewiadomego pochodzenia, by uzyskać nielegalne dochody. Izba apeluje obecnie o wprowadzenie zasad obrotu olejem opałowym, które uniemożliwiłyby fałszowanie oleju napędowego na stacjach.
PIPP o kontroli paliw
We wrześniu wejdzie w życie prawo pozwalające policji na kontrolowanie zbiorników paliw w pojazdach. Jeśli patrol stwierdzi, że w baku jest olej opałowy, kierowca zostanie ukarany.