W pierwszej połowie czerwca, kiedy już dawno wszyscy zmienili zimowe opony na letnie, świat oponiarski zaczyna przygotowywać się na zimowy sezon. Dla dealerów i dziennikarzy przygotowane są prezentacje nowości na najbliższą zimę. Jedną z takich imprez przygotowała firma Pirelli.
Tym razem akcja propagacyjna nie odbyła się ani w Norwegii, ani Finlandii, ba nawet nie w Szwecji, gdzie śniegu zawsze jest pod dostatkiem. Włoski producent wybrał miejsce pośrodku kontynentalnej Europy. Miejsc, w których nawet w czerwcu śniegu jest pod dostatkiem, nie jest na tym obszarze za wiele, jednym z nich jest szwajcarski Zermatt, Mekka miłośników letniej jazdy na nartach. Ośrodek znajdujący się 1620 metrów n. p. m. jest miejscem wyjściowym na kilkadziesiąt czterotysięczników, włącznie z legendarnym Matterhorn (4478 m n. p. m.). Kolejką linową można wjechać na wysokość 3800 m n. p. m., ale jak przetransportować tu samochody?
Jedynym rozwiązaniem pozostał helikopter, którym wywieziono samochody testowe aż do stacji Monte Rosa na wysokości 3480 m n. p. m. W czasie dwóch tygodni pomiędzy zimowym i letnim sezonem na miejscach, gdzie zwykle można spotkać narciarzy, krążyły po wyznaczonych trasach samochody. Kiedy odwiedziliśmy poligon testowy, pogoda przypominała raczej styczeń z dużymi opadami śniegu, tak więc wszyscy obecni byli szczęśliwi, że w tropikalnych upałach panujących w tym czasie na naszej szerokości geograficznej nie zapomnieli zapakować kurtki puchowej. Obecnie w tych miejscach przebiega już letni sezon narciarski.
Propagowane tu opony Pirelli Sottozero 2 to druga generacja opon zimowych dla samochodów sportowych. Więcej o nowych oponach napiszemy jesienią, kiedy temat będzie bardziej aktualny.