Funkcjonariusze obrabiający „urobek” radaru z tego dnia musieli się nieźle zdziwić, gdy na jednym ze zdjęć – oprócz zarejestrowanego wykroczenia – zauważyli kierowcę, który trzyma w stronę obiektywu wyciągnięty środkowy palec. Normalnie za takie przekroczenie prędkości kierowca musiałby zapłacić jedynie 20 euro, jednak policjanci poczuli się dotknięci i postanowili w ten sposób sprawy nie zostawić.

Całe zdarzenie miało miejsce już jakiś czas temu, bo w kwietniu. Sprawa jednak ujrzała światło dzienne dopiero teraz, gdyż trochę czasu musiały zająć formalności związane z niestandardową karą dla kierowcy BMW. Radar ustawiony na drodze 289 między miejscowościami Mainleus i Kulmbach zarejestrował BMW, które zamiast 70 km/h poruszało się z prędkością 81 km/h.

Powstaje pytanie, czy 26-latek siedzący za kierownicą zdawał sobie sprawę, że przekracza prędkość i pokazał środkowy palec celowo, czy może był to jedynie... rytualny gest, którym ów mężczyzna pozdrawia każdy napotkany radar. Tego się nie razie nie dowiemy. Fakty są w każdym razie takie, że policjanci poczuli się naprawdę dotknięci, a kierowca BMW będzie – wyrokiem sądu – biedniejszy o pokaźne 1500 euro! Dodatkowo orzeczono wobec niego miesięczny zakaz prowadzenia.