Na podbój USA po raz kolejny wyrusza zespół Revo Racing w składzie Andi Mancin / Ryszard Ciupka i Arkadiusz Gruszka / Łukasz Wroński. Areną walki tym razem będzie stan Pensylwania. Zawodnicy zjadą w okolice miasta Wellsboro, aby wziąść udział w jednym z najstarszych rajdów w Ameryce. Pierwsza edycja Susquehannock odbyła się w 1977 roku. Jest to również jeden z najszybszych rajdów w cyklu. Kierowcy na gęsto zalesionych trasach często osiągają prędkości przekraczające 100 mil na godzinę. Organizatorzy przygotowali 13 odcinków  specjalnych o imponującej łącznej długości ponad 200 km. Rajd przebiega głównie po nawierzchni szutrowej, synoptycy przewidują jednak silne opady deszczu i szutrowe drogi szybko mogą się zmienić w błotnistą terenową przeprawę. Zróżnicowane, wąskie i kręte drogi sprawiają, że Susquehannock Trail Rally jest bardzo trudnym rajdem i szybka, agresywna jazda wymaga od zawodników nielada odwagi.

Największą gwiazdą tegorocznej edycji jest niewątpliwie Patrik Sandell. Zawodnik znany kibicom głównie z Mistrzostw Świata w USA wystartuje razem ze swoim pilotem Emilem Axelssonem w samochodzie Subaru Impreza. Wszyscy z wielkim zaciekawieniem czekają na jego pojedynek z amerykańskimi kierowcami. Szwedzki kierowca nie będzie miał jednak łatwego zadania, ponieważ z upływem sezonu walka w czołówce Rally America staje się coraz bardziej zacięta.

Andi Mancin:

Bardzo się cieszę, że prowadzę w klasyfikacji punktowej eliminacji do X-Games. Występ w Los Angeles to dla mnie olbrzymie wyróżnienie i spełnienie mojego największego sportowego marzenia. Nasz następny start w rajdzie Susquehannock traktujemy bardzo poważnie. Podium w Oregonie dało nam naprawdę wiele motywacji i pozwoliło uwierzyć w siebie. Aktualnie jesteśmy na czwartej pozycji w klasyfikacji, ale nasza sytuacja punktowa daje realne szanse awansu na podium. Dobry wynik w tym rajdzie pozwoli nam zniwelować stratę punktową. Tym razem na prawym fotelu Wiślaka zastąpi Ryszard Ciupka.

Rysiek to mój dawny pilot, z którym jeździłem podczas moich startów w Mistrzostwach Świata w latach 2006 i 2007 (Rajd Monte Carlo, Szwecji i Finlandii). Moim faworytem w tegorocznej edycji rajdu jest Patrick Sandell, jestem bardzo ciekawy konfrontacji europejskiego kierowcy startującego w PCWRC z amerykańskimi zawodnikami. Już nie mogę doczekać się startu. Wierze, że wszystko przebiegnie po naszej myśli i wywalczymy na mecie dobry wynik. Jeśli ominą nas kłopoty i pozwoli na to czas, to po rajdzie na osobiste zaproszenie pojedziemy odwiedzić Travisa Pastrane. Travis pomoże nauczyć mi się wykonywać na motorze backflipa do basenu.

Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować Mateuszowi Bieńkowskiemu i Piotrowi Karczowi za pomoc i ich wielki wkład w przygotowanie mojego Lancera przed rajdem Oregon.

Łukasz Wroński:

Sezon 2009 układa się dla nas coraz lepiej. Po wyjątkowo udanym dla nas Oregon Trail Rally awansowaliśmy na 8 pozycję w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Ameryki. Według zasad kwalifikacji do X-Games zaproszona zostaje pierwsze osiem załóg, dlatego również dla nas pojawiła się realna szansa występu w Los Angeles. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani i mocno zmotywowani do startu. OS-owe kilometry przejechane w tak trudnych warunkach jakich się spodziewamy na Susquehannock to świetna okazja na nabieranie doświadczenia. Jak zwykle piorytetem jest dla nas ciągła nauka, ale postaramy się też powalczyć o dobry wynik. Ponownie się powtórze, ale Arek naprawdę z rajdu na rajd jest coraz lepszym i szybszym kierowcą i bardzo mnie cieszy, że mam swój wkład w jego rozwój. Jeżeli utrzymamy taką progresję to bardzo dobrze nam wróży na przyszłość. Rajd jak to zwykle w USA będzie nieprzewidywalny. Warunki są trudne, a odcinki są wymagające, ale jednocześnie ciekawe i zróżnicowane, więc niecierpliwie czekamy na start. Atmosfera przed rajdem jest naprawdę super. Ciesze się, że tutaj jesteśmy, naprawdę szkoda byłoby to wszystko przegapić.