Wszystko przez to, że ten drugi rzekomo wymusił na nim pierwszeństwo przejazdu.
Cała sytuacja rozegrała się wczoraj na obrzeżach powiatu buskiego. Kierowca ciężarowego auta zdenerwował się, kiedy 38-latek prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo przejazdu Oplem.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń miejscowych mundurowych, żaden z mężczyzn nie chciał „odpuścić”. Jechali obok siebie, zajeżdżając sobie na wzajem drogę.
W końcu Opel zatrzymał się na pobliskiej stacji paliw. Zdenerwowany 50-latek chciał koniecznie „porozmawiać” z kierowcą tego pojazdu.
Wysiadł z wozu, podszedł do rzekomego sprawcy wykroczenia i razem ze swoim pasażerem kilkukrotnie uderzyli go w twarz, łamiąc mu szczękę. Potem sprawcy odjechali w swoją stronę.
Zaatakowany kierowca powiadomił Policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że pobity kierowca miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Teraz śledczy sprawdzą czy prowadził on pojazd „na podwójnym gazie”.
Policjanci zatrzymali kierowcę tira. Prawdopodobnie odpowie przed sądem za pobicie. Wówczas może mu grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Jeżeli okaże się, że pobity 38-latek jechał w stanie nietrzeźwym, może mu grozić do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
Źródło i zdjęcie: KGP