Wszystko rozegrało się późnym popołudniem na jednej z gminnych dróg powiatu staszowskiego. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem VW Golf potracił 7–letnią dziewczynkę jadącą na rowerze.

Wysiadł z samochodu wspólnie z jadącymi z nim dwoma pasażerami, ale nie po to by pomóc potrąconej dziewczynce tylko by pozbierać z drogi części samochodowe. Później wszyscy wsiedli do samochodu i uciekli z miejsca wypadku.

Nie przypuszczali, że są obserwowani przez kobietę oraz przypadkowego chłopca, który by zapamiętać numery rejestracyjne oddalającego się samochodu zapisał je na piasku w pasie drogi. Staszowscy policjanci szybko dotarli do właściciela samochodu, który stwierdził, że tego wieczora jego auto użyczył swojemu 28–letniemu koledze.

Po kilku minutach funkcjonariusze zatrzymali go w pobliżu pobliskiego sklepu. Był z stanie nietrzeźwym. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo została pobrana od niego krew do badań retrospekcyjnych. Porzucony przez sprawce wypadku samochód został odnaleziony w pobliskim lesie. Potracona siedmiolatka z obrażeniami ortopedycznymi przebywa w staszowskim szpitalu.

Kierowcy samochodu zostaną przedstawione dziś zarzuty. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Pasażerowie samochodu którzy nie udzielili pomocy potrąconej rowerzystce narażają się na odpowiedzialność karną do 3 lat pozbawienia wolności.

Przytomność umysłu nastolatka zadziwiła funkcjonariuszy...

Źródło: KGP