Zostali zatrzymani przez brzeskich policjantów, tuż po tym, jak skradli paliwo na jednej ze stacji benzynowych. Wczoraj zostali skazani przez Sąd Grodzki w Brzegu na grzywny od 1000 do 1500 złotych. Zwrócą również koszty zatankowanej benzyny.

28 października brzescy policjanci zostali poinformowani przez dyżurnego jednostki o tym, że na jednej ze stacji paliw widziano kierowcę osobowego Volvo zmieniającego w swoim samochodzie tablice rejestracyjne. Policjanci znaleźli samochód na wskazanej stacji. Gdy jego kierowca gwałtownie ruszył i wjechał na drogę w kierunku Oławy funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli.

W samochodzie siedziało czterech mężczyzn w wieku 20 – 22 lat.

W międzyczasie, podczas kontroli policjanci otrzymali informację, o zgłoszeniu kradzieży paliwa na stacji, z której odjechało kontrolowane Volvo. Funkcjonariusze podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzn.

Jak się okazało się, do oryginalnych tablic pojazdu były przymocowane (paskami plastikowymi) niemieckie tablice celne. W bagażniku samochodu Policjanci odkryli jeszcze dwie inne tablice.

Zatrzymani mężczyźni przyznali się do kradzieży paliwa. Wczoraj Sąd Grodzki w Brzegu skazał ich na kary grzywny od 1000 do 1500 złotych. Zapłacą również za zatankowane paliwo.

Wpadł na Pradze

26 - letni Michał Z. jeździł swoim Volkswagenem i przerabiając jedną literkę w numerze rejestracyjnym kradł paliwo na stacjach benzynowych. W przeciągu dwóch miesięcy zdarzyło się mu to aż 6 razy. Łącznie zatankował za kwotę prawie 1000 złotych. Wczoraj wpadł w ręce policjantów z Pragi Południe.

Trzykrotnie w sierpniu, dwa razy we wrześniu i raz w październiku policjanci z Pragi Południe odbierali zgłoszenia o kradzieżach paliwa na stacjach benzynowych. Jak ustalili, wszystko działo się bardzo szybko. Na stację podjeżdżał granatowy volkswagen. Kierowca tankował paliwo, po czym nie płacąc za nie odjeżdżał. Właściciele stacji składali zawiadomienia o popełnieniu wykroczeń, bowiem kwoty kradzionego paliwa nie przekraczały 250 złotych.

Na trop złodzieja wpadli policjanci z referatu ds.wykroczeń i postępowań administracyjnych. Ustalili, że 26 - letni Michał Z. przerabiał jedną literkę własnego numeru rejestracyjnego. Myślał, że dzięki temu pozostanie bezkarny. Pomylił się jednak bardzo. Funkcjonariusze nie dali się zwieść jego przebiegłości i kiedy wszystko było już jasne, zatrzymali "sprytnego" właściciela volkswagena.

Michał Z. obrał sobie jedną sieć stacji benzynowych i każdorazowo tylko tam tankował. To z kolei pozwoliło uznać, że dopuścił się przestępstwa kradzieży czynem ciągłym. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Dodatkowo zostanie przesłuchany jako podejrzany o popełnienie wykroczenia polegającego na przerobieniu tablic rejestracyjnych. Teraz policjanci sprawdzają, czy na terenie innych dzielnic również nie zdarzyły mu się podobne "wyskoki".