Tak wyposażonym autem jechali wczoraj dwaj mężczyźni pod Krosnem. Zatrzymał ich patrol ruchu drogowego. Jak tłumaczyli, działali prewencyjnie, gdyż inni kierowcy, podejrzewając, że mają do czynienia ze stróżami prawa, jechali zgodnie z przepisami ruchu drogowego.

Policjanci z sekcji ruchu drogowego patrolowali na motocyklach teren Krosna. Ok. godz. 11 na ul. Rzeszowskiej mijali jadącą w kierunku Strzyżowa skodę octavię. Samochodem jechało dwóch mężczyzn ubranych w jasne koszule. Na oparciach przednich siedzeń powieszone były kamizelki odblaskowe, a na desce rozdzielczej leżał biało-czerwony "lizak" i zamontowana była kamera video.

Wszystko to sprawiało wrażenie, że auto jest nieoznakowanym radiowozem policyjnym wyposażonym w videorejestrator. Ponieważ wczoraj na terenie powiatu krośnieńskiego tak wyposażony patrol nie pełnił służby, policjanci zawrócili i zatrzymali Skodę.

Okazało się, że kierowca i pasażer auta są mieszkańcami powiatu strzyżowskiego. Twierdzili, że przewożone przez nich akcesoria mają wpływać ostrzegawczo na innych kierowców, którzy na ich widok zwalniają sądząc, że mają do czynienia z policyjnym patrolem.

Oprócz wymienionych przedmiotów mężczyźni nie mieli w samochodzie innych rzeczy, których posiadanie jest zabronione. Po wylegitymowaniu zostali zwolnieni.

Przypominamy, że w nieoznakowanych radiowozach wyposażonych w videorejestrator, policjanci pełnią służbę w pełnym umundurowaniu, w odblaskowych kamizelkach z napisem POLICJA, a samochody wyposażone są w sygnały dźwiękowe i niebieskie sygnały świetlne.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, każdy zatrzymywany kierowca może skontaktować się za pośrednictwem numeru 997 z najbliższą jednostką i wyjaśnić, czy nie ma do czynienia z fałszywymi stróżami prawa. Apelujemy jednocześnie o niezwłoczne zgłaszanie ewentualnych prób podejmowania kontroli przez takie osoby.

Źródło i zdjęcie: KGP