- Przednie reflektory będą dostosowywać swoją pracę na podstawie danych z kamer, czujników radarowych oraz nawigacji
- Reflektory będą pełnić funkcję projektorów. Na jezdni zostaną wyświetlone linie, znaki drogowe oraz znaczniki odległości
- Na drodze zostaną również wyświetlone ostrzeżenia o śliskiej nawierzchni czy zagrożeniu kolizją.
W Mercedesie nie boją się stwierdzeń takich jak „pionierskie wspomaganie jazdy” czy „idealne warunki oświetleniowe”. Wspomnianych określeń używają do opisania zestawu reflektorów Digital Light, które w końcu wprowadzili do produkcji (pierwszy koncept Digital Light publicznie pokazano w grudniu 2016 roku - na finalną wersję nie trzeba było zatem długo czekać). Jak to zwykle w przypadku najbardziej zaawansowanych produktów będzie dostępny tylko dla nielicznych.
Dlaczego dla nielicznych? Na początek Digital Light pojawi się jedynie w Mercedesie Maybach S. Nietrudno się domyślić, że będą zatem dość rzadko widywane na drogach.
A czym jest „pionierskie wspomaganie jazdy”? To nic innego jak zaawansowany reflektor sterowany procesorem. Każdy z reflektorów zawiera ponad milion mikro-luster, których praca jest ściśle uzależniona od tego, co zarejestruje kamera, czujniki radarowe oraz dostarczy nawigacja. Innymi słowy, światła mają świecić tak, by kierowca miał jak najlepsze pole widzenia i niczego nie przeoczył. A przy okazji, aby nie utrudniał innym kierowcom życia.
Wzorem rozwiązań już dostępnych na rynku snop światła ma być tak kształtowany, aby nie oślepiać innych. Czyli właściwie nic nowego. Mercedes postarał się zatem o coś jeszcze: o funkcję projekcji informacji na nawierzchni. Czyli?
Jeśli będziemy się zbliżać do zakrętu, to wówczas zobaczymy na nawierzchni stosowną strzałkę jak w nawigacji. Gdy będziemy jechać za szybko, ujrzymy ikonę ostrzeżenia o przekroczeniu prędkości. Nie przeoczymy śliskiej nawierzchni: odpowiednia śnieżynka pojawi się na drodze. Odpowiednie informacje pojawią się także w trakcie wykrycia pieszego, zbliżania się do korka czy . Na tym nie koniec. Mercedes wyświetli nawet linie na drodze, aby ułatwić przejazd np. przez zwężenie na autostradzie czy innej drodze, na której trwają prace remontowe.
W pierwszej tzw. małej serii Digital Light będzie mógł wyświetlić 6 symboli: ostrzeżenia o śliskiej nawierzchni, prac remontowych, alarmu najechania z tyłu, utrzymania pasa ruchu, obiektu w tzw. martwym polu oraz prędkości. Tyle i aż tyle. Docelowo pojawi się jeszcze interakcja z otoczeniem. Innymi słowy, Mercedes będzie mógł np. wyświetlić informacje dla pieszych znajdujących się na przejściu albo ostrzegać innych kierowców o zagrożeniu.
Digital Light w produkcyjnej wersji zadebiutuje już niebawem. Mercedes zapowiada, że jeszcze w pierwszej połowie tego roku w salonach pojawią się samochody z nową generacją oświetlenia.