A już myślałem, że akcja naprawcza Toyoty obejmująca ponad 8 milionów auto to coś, czego nie można przebić. A jednak można – o ile te miliony to tylko niewielki procent produkcji japońskiej firmy, o tyle 11324 egzemplarze Panamery to 100% wyprodukowanych sztuk. Wpadka na całej linii. Rozumiem, gdyby wadę miały podstawowe modele, wtedy dramatu by pewnie nie było, ale chodzi o wszystkie modele, całą produkcję!
A co jest nie tak? Gdy przednie fotele są maksymalnie przesunięte do przodu, wówczas napinacz pasów bezpieczeństwa może nie zadziałać prawidłowo. Śmieszne to – Porsche wpakowało w Panamerę tyle nowoczesnej technologii, tyle guzików zamontowali na desce rozdzielczej i tyle koni upchnęli pod maską, a nie mogą dobrze zaprojektować napinacza pasów bezpieczeństwa. Żałosne.
Mam propozycję – jak już wzywają wszystkie wyprodukowane egzemplarze do naprawy, to może przy okazji poprawią im wygląd, bo Panamera pozostaje najbardziej paskudnym samochodem świata!