Wygląd pierwszego 4-drzwiowego Porsche nie będzie zaskoczeniem, na co zresztą wskazywały już zdjęcia szpiegowskie. Ani tym razem Porsche nie zrezygnuje z odwołań stylistycznych do legendarnej „dziewięćsetjedenastki”. Przednią część Panamery, która widoczna jest na pierwszej oficjalnej fotografii, jednoznacznie można zakwalifikować do gamy modelowej niemieckiego producenta.
Zresztą na fotografii widnieją również cztery pozostałe modele marki, tak więc porównanie jest ułatwione. Tylna część Porsche Panamera zostaje ukryta pomiędzy słupami, producent zapowiedział, że w przeciągu najbliższych miesięcy stopniowo publikować będzie kolejne zdjęcia i filmy promocyjne. W ten sposób do premiery na przyszłorocznym salonie samochodowym w Genewie zostaną odkryte wszystkie karty.
Sylwetka Panamery również przypominać będzie model 911, ale zamiast koncepcji „wszystko z tyłu” czterodrzwiowe coupe będzie cechować klasyczny układ napędowy z silnikiem z przodu i napędzanymi tylnymi kołami. Podstawową wersją będzie najprawdopodobniej hybryda z benzynowym silnikiem 3,6 FSI o mocy 213 kW (290 KM) dopełnionym o silnik elektryczny o mocy 147 kW (200 KM).
Porsche zaoferuje także dwie 8-cylindrowe jednostki – wolnossącą o mocy 257 kW (349 KM) i doładowany o mocy 410 kW (557 KM). W przypadku, że konkurencja przedstawiłaby mocniejszy model, Porsche ma w zanadrzu 10-cylindrowy silnik z supersportu Carrera GT.
Produkcja rozpocznie się w Lipsku jeszcze w tym roku, premierę światową zaplanowano na przyszłoroczny salon samochodowy w Genewie, sprzedaż rozpocznie się najwcześniej w połowie przyszłego roku. Rocznie miałoby powstawać 20 tys. egzemplarzy w cenach od 80 do 125 tys. euro. Jedna trzecia produkcji skierowana będzie na rynek północnoamerykański.