Przyzwoitą jakością, nowoczesną techniką i korzystną ceną powoli zdobywają uznanie klientów. Czego brak Kii? Prestiżu, to jasne. Ale ten zyskuje się latami i nie da się sytuacji poprawić radykalnie z dnia na dzień. Pozycję marki można jednak budować na wielu płaszczyznach. Jedną z nich - pozornie najłatwiejszą - jest stworzenie jednolitego, wyrazistego wzornictwa. Bo wspomniane modele Kii prezentują się wprawdzie atrakcyjnie, ale próżno szukać w nich stylistycznej spójności. W tej sytuacji Koreańczycy zrobili to, co wydaje się najbardziej logicznym posunięciem. Zatrudnili designera z nazwiskiem i to takiego, który potrafi zaprojektować zarówno masówkę, jak i modele niszowe. Wschód kusi Zachód: z Wolfsburga do NamyangPodatny na pokusę stworzenia wizerunku stylistycznego mało znanej marki praktycznie od zera okazał się Niemiec Peter Schreyer, odpowiedzialny wcześniej za projekty Volkswagena i Audi. W swoim portfolio ma takie modele jak VW Passat, Audi TT i Lamborghini Murcielago. Schreyer stanął wbrew pozorom przed całkiem wdzięcznym wyzwaniem. Bossowie Kii obiecali mu dużo swobody, a każdy sukces, na który koreańska marka wydaje się skazana, będzie także jego sukcesem. Zespół, którym kieruje, pracuje na 3 kontynentach - w koreańskim centrum stylistycznym w Namyang, w Tokio, Los Angeles i we Frankfurcie. Ten międzynarodowy team dostał jako główną wytyczną przykazanie: "Jakikolwiek model byście projektowali, pamiętajcie o tym, by budził emocje i pożądanie, i był tak ładny, żebyście sami chcieli nim jeździć." W pół roku po objęciu stanowiska przez nowego głównego stylistę, na stoisku Kii w Genewie zaprezentowano pierwszy, jeszcze studyjny model sygnowany jego nazwiskiem. Właśnie ten otwarty i z natury atrakcyjny typ nadwozia wybrał Peter Schreyer na swój debiut. Wbrew obowiązującym trendom Kia excee'd nie jest coupé i cabrio w jednym, lecz klasyczną konstrukcją z miękkim, brezentowym (ale składanym elektrycznie) dachem. "Jestem przekonany, że materiałowy dach przeżyje odrodzenie. Wszyscy mamy w pamięci romantyczne marzenia o jeździe pod gołym niebem, a ja uważam, że materiałowy dach jest istotnym elementem udanego kabrioletu".Piękny kabriolet - tylko z miękkim dachem!Opinia Schreyera jest zgodna z wynikami badań rynku. Według nich większość nabywców samochodów z otwartym nadwoziem powitałaby z radością bogatszą ofertę modeli z miękkimi dachami. Bierze się to zapewne stąd, że coupékabriolety postrzegane są jednak jako rodzaj kompromisu, także stylistycznego, a osoby, które stać na auto bez dachu, mogą sobie także pozwolić na drugie - tradycyjne coupé. Kabriolet excee'd bazuje na 3-drzwiowym cee'dzie, który pod nazwą pro_cee'd pojawi się na rynku w grudniu 2007 roku, jako trzeci wariant nadwoziowy koreańskiego kompaktu. Przedstawiciele Kii pytani o przyszłość otwartego nadwozia oficjalnie nie potwierdzają ani nie zaprzeczają. Z tego punktu widzenia studyjnego excee'da należałoby traktować jako wizytówkę możliwości stylistycznych firmy i krok w kierunku budowania atrakcyjnego wizerunku. Wiele jednak wskazuje na to, że jeśli kolejne warianty będą się dobrze sprzedawały, opracowanie produkcyjnej wersji kabrioletu i wprowadzenie jej na rynek jest prawdopodobne. Nie stanie się to jednak raczej wcześniej niż za dwa lata - na wiosnę 2009 roku.
Pożegnanie z nudą
Kia ma w ofercie kilka bardzo udanych modeli. Miejskie Picanto, SUV Sorento i przebój ostatnich miesięcy - kompaktowy cee'd - mogą śmiało stawać w szranki z produktami renomowanych europejskich i japońskich marek.