Małopolska policja poinformowała o nietypowej próbie wręczenia łapówki jej funkcjonariuszom. Oczywiście, funkcjonariusze łapówki nie wzięli, a "wręczenie" to w tym przypadku zupełnie nieodpowiednie określenie. Co się dokładnie wydarzyło? Według relacji policjantów z myślenickiej drogówki kobieta jadąca autem marki Suzuki przekroczyła dozwoloną prędkość o 24 km/h, za co została przez policjantów zatrzymana. Sytuacja, jakich na polskich drogach tysiące!
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Wrzuciła policjantom pieniądze do auta
Tyle że 54-latka, zamiast pozostać w aucie, zgodnie z zasadami obowiązującymi podczas kontroli drogowych, wysiadła z samochodu, podeszła do radiowozu, stwierdziła, że się śpieszy do domu i przez uchyloną szybę policyjnego auta wrzuciła 200 zł. Efekt był odwrotny od zamierzonego, a pośpiech nie popłaca! Funkcjonariusze zatrzymali śpieszącą się kierowczynię i zawieźli na komendę. Usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa próby wręczenia korzyści majątkowej. A za to grozi już znacznie poważniejsza kara niż za przekroczenie prędkości.
Kierowcy starszej daty pamiętają zapewne czasy, kiedy w podobnych sytuacjach funkcjonariusz pytał retorycznie: "panie kierowco, i co ja mam z panem zrobić?". Domyślnemu kierującemu dziwnym trafem w dokumentach przekazywanych do kontroli potrafił się wtedy zaplątać banknot lub dwa. Tyle że nawet w tamtych, słusznie minionych czasach, kierowca rzucający w funkcjonariuszy pieniędzmi raczej nie mógł liczyć na pobłażliwość. A w czasach, kiedy każdy musi liczyć się z tym, że wszystko, co robi, może zostać nagrane i upublicznione, wszelkie próby wręczania czy nawet sugerowania łapówek to proszenie się o zarzuty karne!
No ale może zdolnemu adwokatowi uda się przekonać sąd, że to wcale nie było usiłowanie wręczenia łapówki, tylko próba szybkiego opłacenia mandatu, z rabatem za natychmiastową płatność gotówką.
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że wprawdzie funkcjonariusze łapówki nie przyjęli, za to kierująca w końcu przyjęła mandant karny za przekroczenie prędkości – 300 złotych i 5 punktów karnych.