Tym razem zespół Orlen Team przygotował dla kibiców prawdziwą niespodziankę. Hołowczyc i Kurzeja wystartują samochodem klasy WRC - Subaru Impreza S10 !!!

Początek grudnia to tradycyjnie czas zawodów mających charakter wielkiego show dla publiczności. W Polsce jest nim warszawska Barbórka, której kulminacją jest zawsze słynne Kryterium Asów, rozgrywane w centrum miasta na ulicy Karowej. Tegoroczna Barbórka zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. Do rajdu zgłosiło się ponad 100 załóg, w tym kilka samochodami klasy WRC, co zdecydowanie podnosi poziom sportowy i widowiskowość imprezy.

- Barbórka to fenomen w sportowym kalendarzu. Trasa jest bardzo krótka, a zwycięstwo nie daje mistrzowskich tytułów. Ale nie ma chyba zawodnika, który nie marzy o sukcesie w tym mini-rajdzie, czy wygraniu Karowej, na oczach kilkudziesięciu tysięcy kibiców. Tak bliskiego kontaktu z fanami sportu rajdowego nie ma chyba na żadnej innej imprezie. Do tej pory wielu fanów gratuluje mi przejazdu Karowej w 2005 r., gdy wraz z JM Fortinem wygraliśmy tę próbę, jadąc Peugeotem 206 WRC. Twierdzą, że ten przejazd na zawsze pozostanie w ich pamięci. Oto magia Karowej…– powiedział Krzysztof Hołowczyc.

Popularny Hołek, pilotowany przez Łukasza Kurzeję, dzięki wsparciu Orlen Team, Orlen Oil i AutoMapy, pojedzie Subaru Imprezą S10 WRC przygotowanym i serwisowanym przez słynny, angielski Prodrive, a obsługiwanym przez dobrze znaną w rajdowym światku belgijską firmę BMA, która obsługiwała wszystkie polskie starty Hołowczyca w tym roku.

- Bardzo się cieszę, że nasi sponsorzy zafundowali w tym roku niezwykłą frajdę nie tylko nam, ale też wszystkim kibicom, umożliwiając nasz start samochodem WRC i to z górnej półki – Imprezą S10. Rywalizacja z kilkoma innymi autami tej klasy będzie na pewno bardzo zacięta. Start w prestiżowej Barbórce jest zawsze sporym wyzwaniem. Kilkanaście oesowych kilometrów to wielka loteria, w której każdy rezultat jest możliwy. Nawet minimalny błąd przekreśla praktycznie szanse na dobry wynik. Wiele może także zależeć od pogody. Ewentualne opady śniegu mogą łatwo pokrzyżować plany faworytom., Tylko raz odniosłem tutaj zwycięstwo, i to wtedy, gdy wydawało mi się, że pojechałem zdecydowanie za wolno. Kilkakrotnie byłem o krok od wygranej, ale wtedy zawsze brakowało odrobiny szczęścia. Od lat starty w tym rajdzie traktuję przede wszystkim jako możliwość bezpośredniego spotkania z sympatykami rajdów i okazję do promocji mojego ukochanego sportu. Dlatego tak, jak zawsze będę się starał jechać widowiskowo, ale również skutecznie, bo zawsze, gdy staję na starcie to walczę o zwycięstwo – dodał reprezentant Orlen Team

- Cieszę się, że ponownie mogę wystartować w Barbórce. Tym razem emocje będą ogromne, bo pojedziemy WRC-em i to w bardzo wysokiej specyfikacji. Wiem, że takich samochodów będzie w tym roku kilka, więc rywalizacja na najwyższym poziomie gwarantowana. Kluczem do zwycięstwa będzie precyzyjna jazda bez najmniejszego błędu, ale do tego, poza umiejętnościami, trzeba mieć też po prostu sporo szczęścia. Byłoby szalenie miło, gdybym w sobotni wieczór mógł dopisać do mojego sportowego życiorysu zwycięstwo w słynnej Barbórce – powiedział Łukasz Kurzeja.

Wielką atrakcją dla kibiców będzie z pewnością konkurs Orlenu, którego zwycięzca, wyłoniony w losowaniu, zasiądzie obok Krzysztofa Hołowczyca w rajdowym Subaru Impreza WRC i tuż po zakończeniu rajdu odbędzie ekscytującą „przejażdżkę” trasą OS-u Karowa.

Kolejnym szczęśliwcem, który przejedzie u boku Hołka po Karowej, będzie osoba, która zaoferuje najwyższą kwotę w specjalnej internetowej aukcji charytatywnej – Moto Orkiestrze, organizowanej przez Automobilklub Polski (pisaliśmy o tym szerzej wczoraj), a prowadzonej w serwisie Allegro.pl, z której dochód zasila corocznie budżet Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.