W styczniu ubiegłego roku młody zespół odniósł wielki sukces - na inaugurację rajdu w Ameryce Południowej załogi zajęli czwarte (Tollefsen) i piąte (Hołowczyc) miejsce w klasyfikacji generalnej.
Obecnie zespół z siedzibą w Villers - le - Bouillet ustala już kurs na Argentynę i Chile, a nadzieje na zajęcie wysokich lokat i odniesienie sukcesu w kolejnej edycji imprezy są duże. Rajd Dakar rozpocznie się na początku przyszłego roku.
Tymczasem zespół odebrał w Belgii nowe samochody i przymierza się do testowania w Republice Południowej Afryki.
- Cieszymy się, że kryzys nie wpłynął niekorzystnie na wydolność naszej firmy - mówi Grégoire de Mevius. Tymczasem na Rajdzie Dakar 2010 ciążyć będzie niewątpliwie jeszcze piętno gospodarczej słabości. Okazało się, że małe organizacje, jak nasza są mniej narażone na wstrząsy niż duże zespoły, które często przypominają kolosy na glinianych nogach. Ubiegłoroczny wynik zrobił nam dobra reklamę.
Były kierowca rajdowy, wielki fan rajdów terenowych uważa jednak, że gdyby nie kryzys, firma byłaby w stanie przygotować nie dwa, ale cztery samochody. Jednocześnie przekazuje pałeczkę szefowania teamowi swojemu koledze.
- Osobiście nie boję się wyzwań. Uważam jednak, że Overdrive jest dojrzały i Jean-Marc Fortin, mój partner, może dalej prowadzić zespół. Ale jeśli będzie konieczność na przykład dostarczenia części zamiennych na trasie- zrobię to z przyjemnością. Bacznie obserwujemy też konkurencję. Wyniki uzyskane przez nasze Nissany Navara w styczniu nie były wynikiem przypadku lub - nasze samochody okazały się bardziej wydajne i niezawodne.
Jean - Marc Fortin będzie łączyć będzie obecnie dwie funkcje: szefa zespołu i pilota Krzysztofa Hołowczyca.
- Nasza wiedza na temat najbliższej edycji Rajdu Dakar jest jeszcze niewielka - organizator przedstawi szczegóły we wtorek, 24 listopada. Tak czy inaczej najwyższy czas na rozpoczęcie testów. WybraliśmyRepublikę Południowej Afryki, bowiem tam można znaleźć warunki zbliżone do tych, jakie czekają nas a Ameryce Południowej. Będziemy jeździli wśród białych wydm, będziemy jedli piasek...
W ubiegłym roku awaria odebrała nam czwarte miejsce w rajdzie. Świadomość tego, co się stało i co doprowadziło do awarii sprawia, że możemy się lepiej przygotować. Samochód jest lepszy! Ma wiele nowych rozwiań konstrukcyjnych, lepszy napęd. Wszystkie te zmiany są ściśle związane ze współpracą z RPA, gdzie przeprojektowywany jest nasz Nissan Pick-up. Nasze auto ma silnik o mocy 315 KM, benzynowy V6 o pojemności 4 litrów. Oczywiście, nie zawsze możemy konkurować z silnikami Diesla, szczególnie wystawianymi przez zespoły fabryczne.
Liczymy jednak, że pomoże nam obniżenie masy naszego pojazdu (do regulaminowego 1825 kilogramów), w którym zastosowana została rama węglowa. Zespół Overdrive, to przede wszystkim wytrwałość i wiara w sukces.
W sumie ekipa liczyć będzie dwadzieścia dziewięć osób. Ciężarówkę T4, która ma spełniać specjalne zadanie, prowadzić będzie Jan Govaere. Przez część trasy pojadą dwie ciężarówki i trzy Nissan T5. Zespół został również wzmocniony przez doświadczonych techników. Eric Mommey, inżynier, pochodzi z Peugeota i zespołu Suzuki w WRC. Carine Vassant jest specjalistką od elektroniki, ma w warsztacie wiele wiązek elektrycznych, aby sprostać weryfikacji danych w obu naszych samochodach. Ona pracowała w Peugeot, Suzuki i Le Mans w zespole Pescarolo. Jeśli chodzi o Vincenta Lavergne, naszego logistyka - on również pracował wielu zespołów w WRC. Wspomoże nas też Glyn Hall, kierownik zespołu z Republiki Południowej Afryki - wyjaśnia Jean - Marc Fortin.
Obecnie zespół czeka na ujawnienie informacji dotyczących trasy i szczegółów Rajdu Dakar 2010. A w grudniu rozpocznie się wielkie testowanie w RPA...
Fotogaleria - Rallyworld©Willy Weyens