- Jestem naprawdę zadowolony z czasów uzyskiwanych podczas Rajdu Elmot – powiedział na mecie Kajetan Kajetanowicz. Pierwsza runda była dla nas udana, poza jednym odcinkiem, na którym musieliśmy zmieniać koło. Na większości oesów uzyskiwaliśmy czasy w pierwszej trójce. To dobrze rokuje, ale nie oznacza, że cały sezon pójdzie tak dobrze, choć będę robił wszystko, co w mojej mocy. Jak widać samochód, którym dysponujemy doskonale pozwala nam podejmować rywalizację w ścisłej czołówce stawki. Jestem naprawdę zadowolony, to był ciekawy rajd i dobre rozruszanie się przed dalszą częścią sezonu. Dziękuję za wsparcie wszystkim partnerom naszego zespołu.

- Zaliczyłem swój siedemnasty Rajd Elmot, ale w tym roku było też coś nowego - pierwszy raz jechałem ten rajd z Kajetanem – powiedział Jarek Baran. Tomek Kuchar i Daniel Dymurski zaprezentowali fenomenalną formę i nie można po prostu odliczać czasów i robić jakiś klasyfikacji, których nie było. Ale gdyby nie przebita opona to rywalizacja mogłaby jednak wyglądać inaczej. Doping kibiców na trasie i w strefie był fenomenalny – takie gesty dodają sił do walki i bardzo za nie dziękujemy. Cieszę się, że my też pokazaliśmy prędkość, wygraliśmy kilka odcinków, na pozostałych byliśmy w ścisłej czołówce. Myślę, że konkurenci będą mieli głowy pełne myśli przed kolejnymi rajdami. Pierwsza eliminacja zakończyła się, sezon rozpoczęty. W tym roku jest jeszcze siedem rund i wszystko przed nami.

Rajd Elmot 2010: pogoń od drugiego odcinka specjalnego aż do ostatniego kilometra Foto: Auto Świat
Rajd Elmot 2010: pogoń od drugiego odcinka specjalnego aż do ostatniego kilometra