Rajd Fiata miał charakter szerszy - stanowił nie tylko drugą rundę mistrzostw kontynentu, ale był również eliminacją Intercontinental Rally Chalange (drugą po Rajdzie Safari). Obsada nie była jednak liczna, choć wystartowało wielu świetnych kierowców.

Indywidualnością był niewątpliwie Nicolas Vouilloz, który jechał z Nicolasem Klingerem w samochodzie Peugeot 207 S2000. Francuzi od początku nadawali ton rywalizacji. Kiedy przbili oponę i stracili sporo sekund wydawało się, że stracili szanse na sukces. Tymczasem Nicolasowie ambitnie walczyli, odrabiali straty i wygrali! Duże brawa za nieustępliwość i ambicję!

Z załóg w Fiatach Grande Punto S2000 najlepsze wrażenie zrobili Volkan Isik i Kaan Ozsenler, choć zajęli dopiero szóste miejsce. Zadecydował o tym ostatni odcinek specjalny i kłopoty techniczne z ładowaniem prądu. Isik potrafił jednak wygrywać odcinki, przyspieszyć, kiedy trzeba - to naprawdę znakomity kierowca!

Jego najgroźniejszymi rywalami byli Andrea Navarra i Guido d'Amore. Włosi jechali szybko, ale dość nierówno. Dzięki przyspieszeniu w ostatnim dniu i problemami rywali - zajęli w zawodach drugą lokatę. Należy przypuszczać, że zawodnicy fabryczni Fiata dysponowali najlepiej przygotowanym samochodem z włoskiej stajni, choć oczywiście tego nikt nie potwierdzi... W równej walce Włoch jednak był gorszy od Turka, choć zapewne Isik znał znacznie lepiej specyfikę trasy.

Pierwsi liderzy, zwycięzcy prologu Enrique Garcia Oseda i Jordi Barrabes Costa w Peugeocie 207 S2000 mnie osobiście rozczarowali. Jechali bardzo nierówno. Mieli bardzo dużo szczęścia w końcówce, stąd miejsce na najniższym stopniu podium. Być może Hiszpanie w następnych startach pokażą klasę - wszak są załogą teamu Peugeot Sport Espania.

Simon Jean-Joseph i Jack Boyere w Citroënie C2 Super 1600 nieco rozczarował, po raz drugi z rzędu zresztą. Francuz wyraźnie nie potrafi wykorzystać możliwości samochodu, nie jest tak przebojowy, jak za czasów jazdy Peugeotem. Zdobył kolejne dwa punkty do klasyfikacji Mistrzostw Europy, ale w równorzędnej walce nie zagraża Polakom.

Nasi reprezentanci w mistrzostwach: Michał Sołowow i Maciej Baran oraz Tomasz Czopik i Glib Zagorij walczyli bardzo dzielnie. Obie załogi startowały w Mitsubishi Lancerach Evo IX. Sołowow z wyboru, Czopik - z konieczności.

Michał pojechał "miśkiem" bowiem zdawał sobie sprawę, że nie ma szans nawiązania rywalizacji z załogami w innych Fiarach Grande Punti S2000. Aktualny Wicemistrz Polski w swoim Fiacie nie odnosi na razie sukcesów - nie najlepiej spisywał się podczas pierwszej rundy ME, Rajdu Mille Miglia - bo choć w klasyfikacji mistrzostw zajął drugie miejsce, to jednak było to wyłączną zasługą odpadnięcia kolejnych konkurentów. Także w Rajdzie Elmot Sołowow nie błyszczał...

Kolejne odcinki specjalne w Turcji dowiodły, że jego decyzja o starcie Mitsubishi była słuszna. Sołowow i Baran rajdu (a szkoda!) nie ukończyli, wypadli bowiem z trasy uszkadzając samochód. Spisywali się jednak doskonale, choć tylko czasami na Os-ach potrafili nawiązać walkę z pięcioma wyprzedzającymi ich załogami w ME.

Tomasz Czopik i Glib Zagorij musieli wypożyczyć Mitsubishi, bowiem ich VW Polo S2000 nie nadawało się do jazdy. Najpierw awaria w pierwszej eliminacji, potem blamaż mechaników na Elmocie - to skutecznie "uleczył" Tomka od startu w tym egzemplarzu.

Były Mistrz Polski zaprezentował się w Turcji dobrze - jechał równo i spokojnie. Tylko podczas Superoesów poszalał trochę - w jednym z nich zajął drugie miejsce! W Turcji zdobył pierwsze punkty. Udany start!

Anton Alen i Timo Alenne (Fiat Abarth Grande Punto S2000) długo prowadzili w rajdzie, potem spadli na czwarte miejsce, które utrzymali mimo pecha na ostatniej próbie. Fin błyszczał podczas pierwszego etapu, podczas drugiego jechał dość przeciętnie. Alen nie jest jednak rywalem naszych reprezentantów - nie startuje w Mistrzostwach Europy.

Dla kierowców rajd był trudny, bo zwarty. I choć odcinki nie były zbyt długie, to jednak załogi przemieszczały się szybko z miejsca na miejsce i pomiędzy przejazdami prób nie było zbyt wiele czasu na odpoczynek.

Organizacja zawodów nie była najgorsza. Należy jednak wierzyć, że internet oficjalnej strony naszej rundy będzie działał skuteczniej niż turecki, będzie też bardziej przejrzysty...

I na marginesie - sukces w Turcji nie był jedynym podczas wekendu zwycięstwem Peugeota 207 S2000: Rali FC Porto, eliminację Mistrzostw Portugalii wygrali w tym modelu Bruno Magalhaes i Paulo Grave.

W ciągu miesiąca uczestników Mistrzostw Europy czekają dwie kolejne imprezy: w dniach 24 - 26 maja odbędzie się Rajd Chorwacji, w drugi weekend czerwca - Rajd Polski.

Aktualna klasyfikacja Mistrzostw Europy (po dwóch rundach):

1. Dymitar Iliew - 15 pkt.;2. Nicolas Vouilloz - 14 pkt.;3. Andrea Navarra - 10 pkt.;4. Enrique Garcia Ojeda - 10 pkt.;5. Michał Sołowow - 8 pkt.;6. Renato Travaglia - 8 pkt.;7. Volkan Isik - 8 pkt.;8. Tomasz Czopik - 3 pkt.;9. Simon Jean-Joseph - 3 pkt.;10. Corrado Fontana - 1 pkt.;11. Ercan Kazaz - 1.pkt.