Już na drugim odcinku specjalnym mający problemy z hamulcami Polacy odnotowali dużą stratę czasową. Na kolejnych odcinkach systematycznie odrabiali starty notując drugie i trzecie rezultaty. Niestety pech dosięgnął naszych zawodników na 7 odcinku specjalnym, gdzie z powodu przebitej lewej przedniej opony stracili 52,7 sekundy. Na kolejnym odcinku specjalnym uszkodzeniu uległa prawa tylna opona.

Po przejechaniu dziewięciu odcinków specjalnych Michał Kościuszko zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji JWRC ze stratą 2:15,4 do Martina Prokopa. Liderzy klasyfikacji Mistrzostw Świata JWRC pomimo tak dużej starty zapowiadają, że nadal będą walczyć o jak najlepszy rezultat. Dzisiaj przed zawodnikami jeszcze jeden odcinek - Killeri o długości 2,06. Start pierwszej załogi o godzinie 19.00 polskiego czasu.

Na serwisie Michał Kościuszko powiedział. „To nie był dla mnie udany dzień. Na pierwszej pętli mieliśmy problem z hamulcami. Kolejna pętla również nie była udana. Z powodu dwóch kapci na 7 i 8 odcinku specjalnym straciliśmy ponad 1,5 minuty. Kolejny oes musiałem jechać ostrożnie, bo nie mieliśmy już żadnego zapasu. Dzisiaj pozostało Killeri – próba dla kibiców, tutaj nie ma szans na odrobienie strat. Zobaczymy, co możemy zrobić jutro. Przed nami 166 kilometrów oesowych i ponad 45 km w niedzielę. Rajd jest długi i wszystko może się jeszcze wydarzyć. Będziemy walczyć o cenne sekundy do końca.”

Jutro zawodnicy mają do przejechania 9 odcinków specjalnych o łącznej długości 166 kilometrów oesowych.

Fot. Rallyworld©Willy Weyens