Pogoda dopisała, choć warunki na trasie po niedawnym ataku zimy były trudne. Duży problem sprawiały podmokłe pobocza, mocno ograniczające "cięcia", a także strumienie wody z topiącego się śniegu, przepływające przez jezdnie. Na szczęście dość nikła frekwencja na mecie spowodowana była awariami samochodów, a nie sytuacjami niebezpiecznymi - nie doszło do żadnego wypadku!

W Rajdowym Pucharze Polski od poczatku ton rywalizacji nadawał trzy załogi: Rafał Maliński i Kacper Pietrusiński, Paweł Hankiewicz i Jakub Mroczkowski oraz Wojciech Chuchała i Ryszard Ciupka (wszystkie w Hondach Civic). Z trójki wypadli ostatecznie Hankiewicz i Mroczkowski, którzy prowadzili w klasyfikacji, ale na przedostatnim odcinku mieli defekt skrzyni biegów - a dwie pozostałe toczyły do końca bój o zwycięstwo.

Ostatecznie o 16,6 sekundy lepsi okazali się Maliński i Pietrusiński.

- Znakomity początek sezonu. Miałem przygodę i skrzywiłem koło, bałem się, że to koniec marzeń o zwycięstwie. Tyczasem Paweł przyjechał na metę przedostatniego OS-u dymiącym samochodem z 30-sekundową stratą do nas. Tym razem ja jestem górą - powiedział zadowolony Rafał Maliński.

Niespodzianką było miejsce na podium załogi Daniel Kamieński i Wojciech Perek w Renault Clio Williams. Reprezentanci Automobilklubu Rzemieślnik wygrali jednocześnie klasę N3.

O pechu mogą mówić także Marcin Berliński i Leszek Chłuda, którzy drugie miejsce w klasie N3 stracili z powodu awarii skrzyni biegów w Renault Clio Sport.

W klasie Gość znakomicie spisywali się Filip Nivette i Szymon Gospodarczyk. Jadący w Mitsuboshi Lancerze zawodnicy Automobilklubu Polski wygrywali początkowo odcinki specjalne. Jednak awaria skrzyni biegów spowodowała, że musieli się wycofać. W tej sytaicji rywalizujący z nimi Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski (Subaru Impreza) wygrali zawody z dużą przewaga nad konkurentami.

- Cieszymy się, że udało nam się tutaj wygrać po raz drugi. Rajd ogólnie bardzo fajny i jako rozgrzewka przed sezonem był dla nas idealny. Szkoda tylko, że Filipowi Niette popsuł się samochód, bo odpadł nam jedyny mocny konkurent. Do póki jechał to ściganie było fajne, później to juz tylko wycieczka i jazda dla kibiców. Liczę, że w za rok konkurencja będzie zdecydowanie większa - powiedział Maciek.

Bardzo interesująca była rywalizacja o pozostałe miejsca na podium. Toczyły ją trzy załogi: Ariel Piotrowski i Ireneusz Pleskot, Marcin Dobrowolski i Michał Dobrowolski (obie w Citroenach C2 R2) oraz wielokrotni zwycięzcy imprezy: Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski, którzy zadebiutowali w Fordzie Fiesta S2000. Ostatecznie drugie miejsce zajął Piotrowski, który pokonał braci Dobrowolskich o 1,2 sekundy. Piotr Maciejewski swoje szanse pogrzebał po błędach na konczącym rajd, ulicznym Superoesie w Otwocku.

Inauguracja sezonu wypadła okazale. Za niespełna miesiąc kolejna impreza - kierowcy spotkają się w Świdnicy na Rajdzie Elmot - Krauze 2010, stanowiącym rundę RSMP i RPP.

Fot.: oleksowicz.pl