Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen ukończyli drugą rundę tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata FIA na drugim miejscu. Finowie stoczyli porywającą walkę o zwycięstwo ze swoim największym rywalem – Sébastienem Loebem, której losy rozstrzygnęły się dopiero na ostatnim odcinku specjalnym.

Druga załoga Forda Jar i- Matti Latvala i Miikka Anttila stanęła na najniższym stopniu podium Rajdu Norwegii.

Dzięki drugiemu już miejscu na podium w tym sezonie Hirvonen zajmuje drugą pozycję w klasyfikacji kierowców, a zespół Forda jest wiceliderem klasyfikacji producentów.

Sroga skandynawska zima, 30-stopniowy mróz, gruba warstwa śniegu i lodu na trasach OS-ów – to wszystko zapewniło wspaniałe warunki do rozegrania prawdziwie zimowego rajdu. Dzięki zmrożonej nawierzchni i wysokim śnieżnym bandom kierowcy mogli popisywać się bardzo agresywną i widowiskową jazdą.

Metalowe kolce zamontowane w oponach Pirelli Sottozero zapewniały znakomitą przyczepność, wbijając się głęboko w nawierzchnię, aż do lodowego podłoża. Samochody Ford Focus RS WRC osiągały prędkości przekraczające 200 km/h, przemierzając trasy wśród wyjątkowo malowniczych krajobrazów zimowej Norwegii.

Po pokonaniu 23 OS-ów o łącznej długości 360,90 km Hirvonen pojawił się na mecie w Hamar 9,8 sekundy za Loebem.

- Startowałem w wielu zimowych rajdach, ale ten był zdecydowanie najlepszy - powiedział Miikko Hirvonen. Jazda po śniegu i lodzie na maksimum możliwości moich i samochodu przez całetrzy dni, a do tego tak fantastyczny pojedynek do ostatniego OS-u – to coś wspaniałego! Niecałe 10 sekund różnicy po pokonaniu ponad 360 km mówi wszystko o tej walce. Granica pomiędzy drobnym błędem, a perfekcją jest bardzo cienka. Dałem z siebie wszystko. Wiele razy ryzykowałem, ale nie można było inaczej, bo czołówka była bardzo wyrównana. Jestem rozczarowany drugim miejscem. Przegrałem rajd w sobotę, gdy nie mogłem utrzymać tempa Loeba. To nie jest rezultat, na który liczyłem. Satysfakcję daje za to niezwykle emocjonująca walka o zwycięstwo, jaką stoczyliśmy.

Podczas dwóch pierwszych dni Latvala narzekał nieco po porannych OS-ach na wyczucie samochodu, dopiero po zastosowaniu nieco bardziej miękkiego ustawienia po południu, jego tempo było wyraźnie lepsze.

- Cieszę się z miejsca na podium, ale jestem zawiedziony, bo nie udało mi się nawiązać walki o zwycięstwo - powiedział Jari - Matti Latvala. Zdobyłem kilka punktów, to dobrze dla mnie i dla zespołu, jednak straciłem wszelkie szanse na zwycięstwo już w sobotę rano. Powinienem był wcześniej ustawić zawieszenie bardziej miękko. Patrząc w lustro mogę zobaczyć, przez kogo nie byłem w stanie podjąć walki o najwyższy stopień podium… Gdybym mógł jeszcze raz rozpocząć ten weekend, poprawiłbym poranki.Później przyczepność była dobra, więc mogłem bardziej zaufać oponom i osiągać lepsze czasy. W niedzielę już się nie spieszyłem, bo nie miałem o co walczyć. Jechałem zrelaksowany i po prostu czerpałem radość z jazdy w świetnych, zimowych warunkach.

Dyrektor zespołu BP Ford Abu Dhabi World Rally Team, Malcolm Wilson podkreślił doskonały wynik zespołu.

- Mikko dał z siebie wszystko - powiedział. Wynik na mecie mówi, jak zacięta była walka o zwycięstwo. Jari-Matti zaliczył udany weekend, a sobotę popołudniu wygrał dwa OS-y. Obydwa nasze samochody przejechały cały rajd bez żadnych problemów, wygrywając 11 z 23 OS-ów, dlatego opuszczamy Norwegię pełni optymizmu.

- Rajd Norwegii dopiero po raz drugi był rundą mistrzostw świata, jednak już ma zadatki, aby stać się zimowym klasykiem - stwierdził Mark Deans, Dyrektor działu sportu Ford of Europe. Byliśmy świadkami wspaniałej walki, a organizacja była doskonała. To był zapierający dech w piersiach spektakl dla tysięcy kibiców, którzy oglądali rajd pomimo dokuczliwego mrozu. Małe różnice w czasach osiąganych przez pierwszą dwójkę dobrze wróżą na resztę sezonu.

Kolejną rundą mistrzostw świata będzie Rajd Cypru (12 – 15 marca), którego bazą będzie Limassol. Będzie to impreza o zmiennej nawierzchni – pierwszego dnia kierowcy będą rywalizować na asfalcie, a w sobotę i niedzielę przeniosą się na szutry.