Liczący 415 kilometrówodcinek specjalny okazał się szczęśliwy dla Marca Comy, który umocnił się na pozycji lidera. Drugim zawodnikiem w klasyfikacji generalnej i zarazem głównym pretendentem do tytułu Mistrza Świata klasy Open jest Francuz David Casteu.

Zawodnicy Orlen Team po równej jeździe utrzymali swoje pozycje w klasyfikacji generalnej. Marek Dąbrowski zajmuje siódme miejsce, a Jacek Czachor - dziewiąte. W swoich klasach znajdują się odpowiednio na szóstej i trzecie pozycji.

- Odcinek był bardzo trudny, praktycznie w całości wiódł wzdłuż wybrzeża - powiedział Marek Dąbrowski. Był bardzo kamienisty i niebezpieczny. Niemniej jednak udało mi się podłączyć do grupy lokalnych chilijskich zawodników, którzy bardzo dobrze znali trasę. Dzięki temu dogoniliśmy peleton. Udało mi się wyprzedzić Norwega Pala Ullevalsetera. Takie tempo chciałbym utrzymać ażdo końca rajdu. Odcinek specjalny był podzielony na dwie części: pierwszą bardzo wolną -przejechaną na pierwszym i drugim biegu oraz drugą, znacznie szybszą, gdzie średnia prędkość wynosiła 60-70 kilometrów na godzinę.

- To był bardzo trudny i wymagający fizycznie odcinek - skomentował Jacek Czachor. Pierwsze dwieście kilometrów jechaliśmy cztery godziny, co nie jest zawrotnym tempem. Nie jest to typowy pustynny teren, który czeka nas podczas siódmego etapu. Zaliczyłem jedną przewrotkę przy zjeździe i niestety uszkodziłem płozę, przez co miałem kłopoty ze zmianą biegów. Na szczęście udało mi się dotrzeć do mety na dobrej pozycji i nie stracić miejsca w pierwszej trójce.Siódmy etap rajdu to typowa 230-kilometrowa przeprawa pustynna. Odcinek – pętla wokół nadmorskiego miasta Bahia Inglesa, w całości wiedzie przez bardzo trudne technicznie wydmy. Zawodnicy nie unikną także intensywnej nawigacji. Ukształtowanie terenu oraz liczne zmiany kierunków trasy będą wielkim utrudnieniem dla wszystkich uczestników rajdu, wykończonych trudami poprzednich etapów.

Zawodnicy Orlen Team oraz Automobilklubu Polski zapewniają, że będą się starali atakować...