Logo
WiadomościAktualnościRajd Tunezji 2008: Hołek piąty, Beaupre i Komornicki - daleko

Rajd Tunezji 2008: Hołek piąty, Beaupre i Komornicki - daleko

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun

Krzysztof Hołowczyc i ean-Marc Fortin w Nissanie Navara zajęli szóste miejsce na drugim etapie Rajdu Tunezji. Polacy spadli w klasyfikacji o jedna pozycję - zajmują obecnie piąte miejsce.

Rajd Tunezji 2008: Hołek piąty, Beaupre i Komornicki - daleko
Auto Świat
Rajd Tunezji 2008: Hołek piąty, Beaupre i Komornicki - daleko

Zdecydowanie gorzej powiodło sie dwóm pozostałym naszym załogom.

Piotr Beaupre i Jacek Lisicki (Bowler Wildcat) uplasowali sie na 48 miejscu ze stratą 1:45.53 godziny. Borykający się z problemami z Buggy SMG, Łukasz Komornicki i Rafał Marton stracili kolejne trzy godziny. Załoga Diverse Extreme Team z powodu awarii na drugim etapie rajdu Tunezjizostała ostatecznie zmuszona do wycofania się z rywalizacji.

- Na 25 kilometrze OS-u z nieokreślonych przyczyn pękła nam piasta lewego przedniego koła - mówi Łukasz Komornicki. Straciliśmy koło, hamulce i czujnik urządzeń nawigacyjnych. Niestety nie było żadnych szans na naprawę tej awarii. Dodatkowo nasz serwis był już na granicy libijskiej i miał ogromne trudności z zawróceniem, żeby móc udzielić nam wsparcia. Ciężarówka z częściami była już po stronie Libii i jej powrót był praktycznie niemożliwy. Do tego wszystkiego staliśmy w bardzo niedostępnym terenie. Po kilku godzinach zmagań udało się nam na tyle przygotować auto, żeby na trzech kołach dotrzeć do drogi. Serwis dotarł do nas po sześciu godzinach od awarii. W tej sytuacji kontynuowanie rajdu było niemożliwe. Cieszymy się tylko, że koło urwało się właśnie w tym miejscu, a nie kilometr wcześniej, kiedy jechaliśmy wąską i krętą półką skalną na wysokości ponad 100 metrów. Niestety dla nas to już koniec rywalizacji, naprawa auta jest praktycznie niemożliwa, a starty nie do odrobienia.

- Od samego początku coś było nie tak, już na prologu mieliśmy problemy ze skrzynią biegów, później kłopoty z hamulcami - dodaje Rafał Marton. Nie najlepiej zaczął się dla nas ten sezon. No cóż, przed nami kolejne rundy Pucharu Świata, ale żal pozostaje, kiedy trzeba zrezygnować i to na samym początku rajdu. Długo na niego czekaliśmy. Po za tym Tunezja jest jednym z naszych ulubionych maratonów, już raz byliśmy tutaj na czwartym miejscu. Tym razem, niestety nie uda się poprawić wyniku...

Drugi etap wiódł z Matmata do Nalut i miał 437 kilometrów długości. Odcinek specjalny liczył 295 km.

Wyniki drugiego etapu

1. Christian Lavieille i Francois Borsotto (Proto Dessoude) - 3:21.12 godz.;2. Eric Vigouroux i Alexandre Winocq (Chevrolet Silverado) - 6 sek.;3. Dominique Housieaux i Jean-Michel Polato (Schlesser Original) - 2.41 min.;4. Orlando Terranova i Lee Palmer (BMW X3 CC) - 4.29 min.;5. Paulo Nobre i Filipe Palmeiro (BMW X3 CC) - 7.25 min.;6. Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin (Nissan Navara) - 9.03 min.;48. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki (Bowler Wildcat) - 1:45.53 godz.;53. Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Buggy SMG) - 3:08.48 godz.

Klasyfikacja po dwóch etapach

1. Christian Lavieille i Francois Borsotto (Proto Dessoude) - 3:40.45 godz.;2. Eric Vigouroux i Alexandre Winocq (Chevrolet Silverado) - 29 sek.;3. Dominique Housieaux i Jean-Michel Polato (Schlesser Original) - 3.50 min.;4. Orlando Terranova i Lee Palmer (BMW X3 CC) - 4.23 min.;5. Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin (Nissan Navara) - 9.15 min.;6. Paulo Nobre i Filipe Palmeiro (BMW X3 CC) - 11.02 min.;48. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki (Bowler Wildcat) - 1:49.37 godz.;

Foto: F-drivers

Autor Andrzej Karaczun
Andrzej Karaczun
Powiązane tematy: